Trzaskowski: zbliżające się wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska

1 tydzień temu
Zdjęcie: Trzaskowski: zbliżające się wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska


Wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska – powiedział w środę w Kępnie kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Polsce potrzebny jest niezależny prezydent, który prowadzi dialog, wsłuchuje się w głos mieszkańców kraju; potrzebna jest rozmowa, a nie kolejne kłótnie i awantury – dodał.

Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta spotkał się w środę z mieszkańcami wielkopolskiego Kępna. Jego zdaniem zbliżające się wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska. „Te wybory są o tym, żebyśmy mieli prezydenta, który będzie współpracował, który rozliczy tych, którzy kłamali, kradli i niszczyli państwo, ale również pogoni rząd do realizacji wszystkich swoich obietnic i rozliczenia do końca odpowiedzialnych za to, co działo się przez 8 lat złej władzy – podkreślił.

Według kandydata KO, prezydenta Polski powinny cechować doświadczenie, uczciwość, umiejętność współpracy z różnymi samorządami, prowadzenie dialogu i służba ludziom.„Obiecuję wam prezydenta, który będzie prezydentem aktywnym, który będzie brał sprawy w swoje ręce, który będzie inicjował działania i doprowadzi do tego, iż nie tylko wszystkie obietnice zostaną zrealizowane, ale więcej – wszystkie marzenia, które macie będą mogły być realizowane. Prezydent i politycy są od tego, żeby nie przeszkadzać tym, którzy idą do przodu, a pomóc tym, którzy potrzebują wsparcia” – mówił Trzaskowski.

Jego zdaniem, Polsce potrzebny jest niezależny prezydent, który prowadzi dialog, wsłuchuje się w głos mieszkańców kraju. „Dzisiaj potrzebna nam jest rozmowa, a nie kolejne kłótnie i awantury. Prezydent RP powinien mieć doświadczenie w rozwiązywaniu problemów” – zauważył.

Trzaskowski zapewnił, iż potrafi współpracować z każdym samorządem. „Przez te ostatnie lata zarządzałem Warszawą, współpracowałem ze wszystkimi samorządowcami w całej Polsce. I mimo, iż jesteśmy różni, mimo, iż każde miasto wydawało się, iż ma inne potrzeby, iż polska wieś ma inne potrzeby, to na końcu, jak rozmawiałem z gospodarzami waszych miast, miasteczek, polskiej wsi, okazywało się, iż problemy są podobne” – zaznaczył.

Jak dodał, w środę usłyszał dwie wypowiedzi, które nim wstrząsnęły. Wymienił ich autorów: ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w rządzie Mateusza Morawieckiego i byłego prezesa zarządu Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego.

„Słyszałem pana ministra Czarnka, który już opowiadał o tym, co będzie likwidował, jak wróci do władzy. To jest człowiek odpowiedzialny za niszczenie naszej edukacji i za ten totalny chaos. On już przebiera nogami, żeby wrócić. Widziałem też Jacka Kurskiego z tym jego cynicznym uśmiechem jak już się szykuje, żeby wrócić (do TVP), zarabiać miliony, bo jemu tylko o to chodzi, żeby płacili mu za kłamstwo” – stwierdził Trzaskowski.

Według niego jednym z najważniejszych zadań jest doprowadzić do tego, żeby szkoły w Polsce były najlepsze, komunikacja publiczna dostępna i na jak najwyższym poziomie. „Poprzednia władza likwidowała setki szkół, likwidowała setki połączeń autobusowych. A dzisiaj musimy doprowadzić do tego, żeby niezależnie od tego, kto się gdzie urodził, gdzie mieszka, żeby wszyscy mieli równe szanse” – powiedział.

Zgromadzonym na rynku w Kępnie mówił, iż był przekonany, iż ostatnie dni kampanii zostaną poświęcone porównywaniu dwóch wizji Polski, prezentowanym przez niego i Karola Nawrockiego. „Problem polega na tym, iż przez ostatnie dziesięć dni codziennie się czegoś dowiadujemy o moim konkurencie. I on adekwatnie przez ostatnie dni musi tylko i wyłącznie tłumaczyć kim jest. Kim pan jest panie Karolu Nawrocki? To jest pytanie, które wszyscy sobie zadajemy” – oświadczył.

Idź do oryginalnego materiału