Trump zapowiada kolejne cła na Chiny. „Bolesne, ale korzystne dla USA”

news.5v.pl 2 godzin temu

  • Donald Trump zapowiedział wprowadzenie dodatkowego 100-procentowego cła na chińskie towary i kontrolę eksportu systemu o znaczeniu krytycznym.

  • Decyzja Trumpa jest odpowiedzią na restrykcje eksportowe Chin dotyczące metali ziem rzadkich i innych kluczowych surowców.

  • Prezydent USA podkreślił, iż Chiny wykorzystują swoją monopolistyczną pozycję, ale USA mają jeszcze silniejszą pozycję na rynku.

  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, iż Stany Zjednoczone z dniem 1 listopada nałożą na Chiny dodatkowe cło w wysokości 100 proc. Zapowiedział też wprowadzenie kontroli eksportu wszelkiego systemu o znaczeniu krytycznym.

Trump zaznaczył we wpisie na platformie Truth Social, iż cła mogą być wprowadzone wcześniej – w zależności od działań podejmowanych przez Pekin. Podkreślił, iż stawka 100 proc. będzie obowiązywać dodatkowo, oprócz ceł, które już wcześniej zostały nałożone na import.

To dotyczy WSZYSTKICH krajów, bez wyjątku, i oczywiście był to plan opracowany przez nich lata temu. To jest całkowicie niespotykane w handlu międzynarodowym i jest hańbą moralną w stosunkach z innymi państwami” – dodał prezydent USA.

Donald Trump reaguje na działania Pekinu


Wcześniej Donald Trump powiedział, iż nie widzi powodu, by spotykać się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem wobec ogłoszonych przez Chiny restrykcji eksportowych na metale ziem rzadkich.

W Chinach dzieją się bardzo dziwne rzeczy! Stają się bardzo wrogo nastawieni i wysyłają listy do państw na całym świecie, iż chcą wprowadzić kontrolę eksportu na każdy element produkcji związany z metalami ziem rzadkich i praktycznie na wszystko inne, co przyjdzie im do głowy, choćby jeżeli nie jest produkowane w Chinach” – napisał Trump na portalu społecznościowym Truth Social.

Jego zdaniem działanie Pekinu „zatka rynki i utrudni życie praktycznie każdemu krajowi na świecie”. Stwierdził też, iż również inne kraje wyraziły skrajny gniew na decyzję Chin. Prezydent dodał, iż od dawna przeczuwał, iż Chiny zamierzają użyć swojej monopolistycznej pozycji w obszarze wydobywania i przetwarzania kluczowych dla współczesnej gospodarki minerałów.

„Nie ma mowy, żeby Chinom pozwolono trzymać świat jako 'zakładnika’, ale wydaje się, iż taki był ich plan od dłuższego czasu, począwszy od 'magnesów’ i innych pierwiastków, które po cichu zgromadzili w ramach swego rodzaju monopolistycznej pozycji, co jest, delikatnie mówiąc, dość złowrogim i wrogim posunięciem. Ale Stany Zjednoczone również mają pozycję monopolistyczne, znacznie silniejsze i o szerszym zasięgu niż Chiny” – oznajmił Trump.

„W zależności od tego, co Chiny powiedzą o wrogim 'rozporządzeniu’, które właśnie wydały, będę zmuszony, jako prezydent Stanów Zjednoczonych, do finansowego przeciwdziałania ich posunięciom. Na każdy pierwiastek, który udało im się zmonopolizować, mamy dwa. Nigdy nie sądziłem, iż do tego dojdzie, ale być może, jak ze wszystkim, nadszedł na to czas” – napisał.

Zapowiedział, iż ruch ten może być potencjalnie bolesny, ale ostatecznie korzystny dla USA. Dodał, iż w obliczu chińskich działań nie widzi powodu, by podczas nadchodzącego szczytu APEC w Korei Południowej spotkać się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.


„Wydarzenia”: Spięcie w Sądzie Najwyższym. Minister mówił o „prywatnym folwarku”Polsat News



Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału