W ostatnim czasie prezydent USA Donald Trump, jak i jego administracja szokują cały świat swoimi wypowiedziami. Bardzo często politycy PiS z mediami usprawiedliwiają te wypowiedzi, mówiąc, iż taki jest Donald Trump, iż to do niego trzeba się dostosować, iż to jest kwestia języka, a działania mówią, co innego. - Bardzo bym chciała, żeby to były tylko słowa, a nie działania, ale i spotkanie w gabinecie Owalnym z prezydentem Ukrainy i później zaprzestanie pomocy amerykańskiej dla Ukrainy w tym zaprzestanie korzystania z informacji wywiadu amerykańskiego dla Ukraińców, to są już konkretne działania i konkretny problem - mówiła w programie "Tłit" WP posłanka KO Monika Rosa. Zwróciła uwagę, że, "to nie są tylko słowa". - Gdyby to były tylko słowa, to pewnie moglibyśmy machnąć w jakimś sensie na to ręką. Natomiast tutaj niestety też dochodzą do gry działania bardzo konkretne, działania, które osłabiają bezpieczeństwo Ukrainy, a tym samym osłabiają bezpieczeństwo Polski. Na tym polega problem - stwierdziła. Podkreśliła, iż Polska jest suwerennym krajem i prowadzimy własną, niezależną politykę międzynarodową i politykę bezpieczeństwa. - Nie musimy przyklaskiwać każdej amerykańskiej decyzji z pełną świadomością tego, iż zabiegamy o to, aby ten sojusz był jak najmocniejszy - podsmumowała.