Wiele wskazuje na to, iż Donald Tusk postanowił zaryzykować interesy Polski dla zyskania przewagi nad PiS, bo nie da się inaczej zinterpretować jego - oraz ministra spraw zagranicznych - zaczepek pod adresem Donalda Trumpa i jego najbliższych współpracowników, jak właśnie chęcią wykorzystania awantury z nową administracją do uderzenia w partię Jarosława Kaczyńskiego - pisze dla Wirtualnej Polski Marek Migalski.