Światowe media informują o planach prezydenta USA na zakończenie konfliktu w Ukrainie. Jak przekazano, Donald Trump zamierza doprowadzić wojnę do końca do wiosny tego roku. W tym celu republikanin chce zalać rynki światowe ropą, aby obniżyć jej cenę i osłabić rosyjską gospodarkę. To ma być strategiczny instrument, dzięki którego zmusi Putina do negocjacji.
„Ci, którzy martwią się o Ukrainę, powinni zwrócić uwagę na obecność Dawida Arachamii (lidera ukraińskiej partii Sługa Narodu – red.) na inauguracji prezydenta USA. To bardzo istotny krok, który pokazuje, iż Donald Trump zamierza na końcu tego procesu zapewnić Ukrainie dobrą ofertę. To powinno uspokoić nerwy” – informuje portal The Independent, powołując się na jedno z anonimowych źródeł.
Według niego prezydent USA, poważnie myśli o zakończeniu wojny na Ukrainie. Zaznaczono jednak, iż Trump ma do rozwiązania wiele trudnych zadań.
Źródło zapewniło, iż Biały Dom przez cały czas będzie współpracował z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jak wynika z udzielonych informacji, oficjalna ukraińska delegacja może spotkać się z prezydentem USA już w lutym.
Portal zaznaczył, iż Trump prowadzi „podwójną grę”, w celu zakończenia wojny między Ukrainą a Rosją. Jak dodano, takie podejście odzwierciedla różnice zdań w administracji USA w sprawie konfliktu. Prezydent publicznie oświadczył, iż zamierza zakończyć wojnę do wiosny.
Wojna w Ukrainie. Plan Donalda Trumpa na zakończenie konfliktu dotyczy ropy
O planie Trumpa na pokonanie Rosji napisał z kolei niemiecki dziennik „Handelsblatt”. Według niego prezydent USA zamierza zalać rynki światowe ropą, aby obniżyć jej cenę i osłabić rosyjską gospodarkę.
Niemiecki dziennik zwraca uwagę na zapowiedź Trumpa w Davos w sprawie nacisku na Arabię Saudyjską. Chodzi o skłonienie jej do zwiększenia produkcji ropy.
ZOBACZ: Andrzej Duda: Donald Trump nie jest sceptyczny wobec NATO
„Trumpowi nie chodzi tylko o tańsze paliwo dla amerykańskich kierowców. W niskiej cenie ropy widzi on strategiczny instrument, dzięki którego zmusi Putina do negocjacji” – pisze w gazecie Moritz Koch. Jak dodał, zniszczenie podstaw ekonomicznych rosyjskiej machiny wojennej dzięki zalania rynków tanią ropą jest „rozsądnym posunięciem”, o ile zostanie konsekwentnie zrealizowane.
Zaznaczono, iż dotychczasowe próby zlikwidowania finansowych źródeł wojny spaliły na panewce, przez dziurawy system sankcji. Rosja obchodzi je ograniczenia w handlu dzięki floty tankowców pływających pod obcą banderą.
Przypomniano, iż stały spadek cen ropy w latach 1980-1988 był jednym z czynników, które doprowadziły do upadku Związku Sowieckiego.
