Codzienny ruch samochodowy w pobliżu szkół ma realny wpływ na zdrowie i rozwój poznawczy dzieci. Eksperci alarmują, iż zanieczyszczenia pochodzące z transportu drogowego, zwłaszcza tlenki azotu i pyły zawieszone, mogą zaburzać dojrzewanie mózgu najmłodszych i zwiększać ryzyko problemów zdrowotnych w przyszłości. Zobacz, jakie są tego przyczyny.
Podczas konferencji „PRZESTRZEŃ DLA ROZWOJU. Zdrowa, bezpieczna i odporna na kryzysy szkoła”, zorganizowanej w ramach posiedzenia Parlamentarnego Zespołu „Rodzice dla klimatu”, dr inż. Krzysztof Skotak, kierownik Zakładu Monitoringu Środowiska w Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym (IOŚ-PIB), przedstawił referat dotyczący wpływu zanieczyszczeń z transportu drogowego na zdrowie dzieci. Ekspert podkreślił, iż lokalizacja szkół oraz charakter ich otoczenia – zwłaszcza natężenie ruchu i poziom emisji zanieczyszczeń – mogą istotnie oddziaływać na rozwój oraz funkcje poznawcze najmłodszych.
Transport drogowy jako źródło zanieczyszczeń
Jak zaznaczył dr inż. Krzysztof Skotak, transport drogowy należy do głównych źródeł emisji zanieczyszczeń powietrza w Polsce, obok przemysłu, energetyki i tzw. niskiej emisji z sektora komunalno-bytowego, która nasila się w okresie grzewczym. Pojazdy spalinowe generują przede wszystkim tlenki azotu, pyły zawieszone oraz lotne związki organiczne. Substancje te gromadzą się wzdłuż dróg, gdzie ich stężenia często przekraczają dopuszczalne normy oraz zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia.
Z danych Państwowego Monitoringu Środowiska wynika, iż w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa czy Kraków, transport odpowiada za największy udział w emisji tlenków azotu i pyłów PM2,5. Szacuje się, iż stężenia dwutlenku azotu w Europie przyczyniają się do 52 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie, z czego ponad 4 tysiące przypada na Polskę.
Dlaczego dzieci są szczególnie narażone na ruch samochodowy?
Dzieci stanowią jedną z najbardziej wrażliwych grup na działanie zanieczyszczeń powietrza. Szkoły, ze względów logistycznych, często znajdują się w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu. Wyniki badań projektu NEUROSMOG, realizowanego przez Uniwersytet Jagielloński i IOŚ-PIB, wskazują, iż ekspozycja na tlenki azotu może negatywnie wpływać na mikrostrukturę istoty białej mózgu, elementy układu nerwowego oraz dojrzewanie mózgu. Tym samym zanieczyszczenia mogą zaburzać przekazywanie sygnałów neuronowych i obniżać sprawność poznawczą dzieci.
Badania wykazały również, iż zielona i błękitna infrastruktura – czyli obecność drzew, parków i wód – może ograniczać problemy behawioralne wśród najmłodszych.
– Konsekwentne działania na rzecz poprawy jakości powietrza w miastach są kluczowe. Redukcja emisji z transportu drogowego to nie tylko element polityki klimatycznej i środowiskowej, ale przede wszystkim inwestycja w zdrowie publiczne – szczególnie w zdrowie przyszłych pokoleń. I to od najmłodszych lat. W ramach projektu NEUROSMOG potwierdziliśmy hipotezę o negatywnym wpływie zanieczyszczeń powietrza oraz pozytywnym oddziaływaniu zieleni na rozwój poznawczy dzieci – powiedział dr inż. Krzysztof Skotak, kierownik Zakładu Monitoringu Środowiska w IOŚ-PIB.
Potrzebne zmiany w otoczeniu szkół
Ekspert podkreślił konieczność wprowadzania rozwiązań ograniczających ruch samochodów spalinowych w pobliżu szkół i przedszkoli, a także inwestowania w transport publiczny i niskoemisyjny. Ważnym elementem jest również edukacja społeczeństwa na temat zagrożeń wynikających z długotrwałego wdychania spalin.
– To, co dziś wydaje się niewidoczne, jutro może skutkować chorobą, a za kilka lat – przedwczesną śmiercią. Redukcja zanieczyszczeń z transportu drogowego to pilne wyzwanie w dużych miastach, jeżeli chcemy, by nasze dzieci dorastały zdrowo i bezpiecznie – podsumował dr inż. Krzysztof Skotak.
Zdaniem eksperta poprawa jakości powietrza jest możliwa, jednak wymaga strategicznego podejścia i współpracy różnych sektorów – od urbanistyki i transportu po zdrowie publiczne. Tylko skoordynowane działania na poziomie krajowym, regionalnym i lokalnym mogą przynieść trwałe efekty i realnie poprawić jakość życia mieszkańców miast.
Źródło: Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy