Transformacja zaczyna się w piwnicy. Domowe instalacje na pierwszej linii transformacji energetycznej

6 godzin temu

Ponad 70 proc. budynków w Polsce nie spełnia współczesnych norm efektywności energetycznej. Nowe regulacje unijne w ramach Zielonego Ładu wymagają szybkiej i kompleksowej modernizacji. Kluczem do sukcesu mogą być nowoczesne instalacje, które coraz częściej stają się nie tylko wsparciem w walce o klimat, ale też szansą na obniżenie rachunków i poprawę komfortu życia.

Nowe wymogi unijne i ogromna skala wyzwania


Zgodnie z unijnym Zielonym Ładem, wszystkie budynki w krajach UE mają do 2050 roku stać się bezemisyjne. Nowelizacja dyrektywy EPBD (UE 2024/1275), która obowiązuje od maja 2024 r., znaczną wagę przykłada do renowacji energetycznej budynków o najgorszych parametrach. Obowiązek ten obejmuje nie tylko docieplenie ścian czy montaż fotowoltaiki, ale również modernizację systemów grzewczych, chłodniczych i wodnych.


Ponad 70 proc. budynków w Polsce nie spełnia współczesnych standardów efektywności energetycznej. Wiele z nich wciąż korzysta z technologii z lat 80. czy 90. Transformacja tego sektora to wyzwanie o skali systemowej, ale też szansa na podniesienie wartości nieruchomości, zmniejszenie rachunków i poprawę jakości życia.

Instalacje w centrum transformacji


W debacie publicznej najczęściej mówi się o fotowoltaice i pompach ciepła. Jednak najważniejsze znaczenie dla efektywności energetycznej mają instalacje: grzewcze, chłodnicze oraz wodno-kanalizacyjne. Jak wskazuje Adrian Kisiel z firmy Uponor, to właśnie one odpowiadają choćby za 80 proc. zużycia energii w budynkach mieszkalnych w UE.


Nowoczesne systemy ogrzewania i chłodzenia płaszczyznowego, zintegrowane z pompami ciepła i odnawialnymi źródłami energii, pozwalają nie tylko ograniczyć zużycie energii, ale też poprawić jakość powietrza i komfort termiczny mieszkańców. Coraz większe znaczenie ma także inteligentne zarządzanie wodą i ograniczanie strat ciepła w systemach przesyłowych.

Szanse i bariery modernizacji


Z danych Barometru Zdrowych Budynków 2024 wynika, iż tempo modernizacji budynków w Polsce powinno wzrosnąć czterokrotnie, by sprostać wymaganiom Zielonego Ładu. w tej chwili wynosi ono średnio ok. 1 proc. rocznie, podczas gdy optymalnie powinno sięgać 3,8 proc.


W praktyce modernizacja napotyka wiele barier: wysokie koszty początkowe, brak wiedzy technicznej, niedobór wykwalifikowanych wykonawców oraz skomplikowane procedury pozyskiwania dofinansowania. To powoduje, iż wiele inwestycji nie dochodzi do skutku, mimo dostępnych funduszy unijnych i rosnącej oferty technologii energooszczędnych.

Znaczenie dla deweloperów i gospodarstw domowych


W obliczu rosnących kosztów energii modernizacja budynków staje się nie tylko wymogiem regulacyjnym, ale też sposobem na realne oszczędności. Gospodarstwa domowe, które zainwestują w nowe instalacje, mogą obniżyć rachunki i poprawić jakość życia.


Dla deweloperów modernizacja systemów instalacyjnych może stanowić przewagę konkurencyjną. Jakość instalacji coraz częściej decyduje o dostępie do preferencyjnych warunków kredytowych i tzw. zielonego finansowania. Banki biorą pod uwagę nie tylko grubość izolacji czy współczynnik przenikania ciepła, ale także sprawność systemów zarządzania wodą i energią.


Transformacja energetyczna budynków to jedno z kluczowych wyzwań nadchodzących dekad. Jej powodzenie zależy od współpracy państwa, samorządów, inwestorów, branży budowlanej i mieszkańców. Nowoczesne instalacje to nie tylko technologia, ale też narzędzie realnej zmiany: ograniczenia emisji, zmniejszenia ubóstwa energetycznego i poprawy warunków życia milionów ludzi w Polsce.




Polecamy również:



  • Systemy HVAC wspierają zieloną transformację. Efektywność energetyczna nabiera tempa

  • Nowe narzędzie dla firm w walce z kosztami prądu. EDP oferuje magazyny energii

  • Niewiele osób dba o ocieplenie budynków. Tylu Polaków ma za zimno w domach

  • Marzenia o mieszkaniu w wielkich miastach coraz trudniejsze do spełnienia

Idź do oryginalnego materiału