Totalna wojna Kaczyńskiego. Szef PiS chce zemsty

11 miesięcy temu

Jarosław Kaczyński nie pozostawia już złudzeń. Po wymuszonym „zjednoczeniu” Zjednoczonej Prawicy zamierza rozpocząć frontalny atak na rząd Donalda Tuska.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– PiS ma plan. Partia miała przeprowadzić go wcześniej, ale powódź spowodowała przesunięcie decyzji. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go wdrożyć. Wypowiedzi Przemysława Czarnka o tym, iż po wygranych wyborach prezydenckich PiS nie będzie czekać na wybory w 2027 roku, czy Jarosława Kaczyńskiego, iż „potrzebny jest nowy akt zasadniczy, być może zastępczy, uchwalony w oczekiwaniu na większość dwóch trzecich”, są dowodem na to, iż partia wierzy w sukces– zauważa Jacek Nizinkiewicz na łamach „Rzeczpospolitej”.

– PiS pokaże koalicji Donalda Tuska, co znaczy być opozycją totalną. Ani Kaczyński, ani Ziobro i ich podwładni nie uznają obecnej prokuratury. Będą pogłębiać polaryzację i dzielić Polskę. Na tę Tuska oraz tę według nich praworządną, która była za rządów Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło – dodaje dziennikarz.

Czekają nas niestety gorące politycznie miesiące. Kaczyński będzie chciał odzyskać władzę i to za wszelką cenę. Przyjdzie mu to tym łatwiej, bo to my będziemy ją płacili.

Idź do oryginalnego materiału