To najtańszy sposób na ogrzewanie domu. Wychodzi dwa razy taniej niż używanie kotła na gaz

4 godzin temu
Rachunki za ogrzewanie rosną z roku na rok. Coraz więcej osób oszczędza np. nie ustawiając grzejników na pełną moc lub przesiadając na bardziej ekonomiczne źródła ciepła. Które wychodzi najtaniej? Okazuje się, iż pompy ciepła. Tak wynika z raportu Polskiego Alarmu Smogowego. Co w takim razie jest najdroższym źródłem ogrzewania?


O pompach ciepła jest głośno od lat, ale w ostatnim czasie mają dość słaby PR. Może to wynikać z wielu różnych czynników: mitów czy dezinformacji sianej przez konkurencję, a także z tego, iż niektóre gospodarstwa domowe zaczęły dostawać wysokie rachunki, a miało być inaczej. I trudno im się teraz wycofać, bo zainwestowali dziesiątki tysięcy złotych w sprzęt.

Który sposób ogrzewania domu jest najdroższy, a który najtańszy w 2025 roku?


Z raportu Polskiego Alarmu Smogowego wynika, iż pompy ciepła to jednak wciąż opłacalna inwestycja. Trudno podejrzewać ten ruch obywatelski o jakąś kryptoreklamę producentów takich urządzeń, skąd więc doszli do takich wniosków?

PAS porównał koszty ogrzewania typowego domu (i wody) w budynku o powierzchni 150 mkw, w średnim stanie ocieplenia (zużycie ciepła na średnim poziomie 120 kWh/rok/mkw), zamieszkałego przez czteroosobową rodzinę.

Ceny energii opracowali na podstawie ankiety w 32 składach, we wszystkich województwach w styczniu 2025 roku. Zestawili to z danymi z poprzednich kwartałów, dzięki temu możemy sprawdzić, jak się zmieniły koszty ogrzewania. A zmieniły się sporo. Podwyżki rok do roku najbardziej użytkownicy kotłów gazowych.

Gaz jednak nie jest najdroższy. Z poniższej tabeli wynika, iż jest na drugim miejscu (prawie 10 tys. zł na rok). Najbardziej kosztowne jest ogrzewanie olejowe (11 tys. zł na rok), a na trzecim palenie w "kopciuchach" (ponad 8 tys. zł na rok).

Z kolei są najtańsze źródła ogrzewania. Widać tam dominacje pomp ciepła. Najbardziej opłaca się ich używać do ogrzewania podłogowego. Przez rok kosztuje to ok. 4,5 tys. zł, czyli ponad dwa razy taniej niż w przypadku ogrzewania gazowego.

Rachunki mogą się bardzo różnić w zależności od użytych źródeł ciepła, sposobu ogrzewania domu, ale też od jakości ocieplenia domu. Polski Alarm Smogowy nazywa budynki bez ocieplenia "wampirami energetycznymi". Koszty ogrzewania przykładowego domu są nieraz o kilka tysięcy złotych droższe, niezależnie od źródła.

"Ocieplenie takiego budynku do średniego standardu (120 kWh/rok/m²) to zmniejszenie rachunków o około 35 proc. w przypadku ogrzewania gazem i około 36 proc. dla pomp ciepła" – czytamy w raporcie.

Społecznicy zauważają, iż dlatego tak istotne są programy jak "Czyste Powietrze", które wspierają ocieplanie budynków czy wymianę źródeł ciepła. Niestety w tej chwili nabór wniosków został zawieszony do końca marca (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wykazał wiele nadużyć).

Jest też jeszcze inna opcja. Właściciele domów skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej (np. na docieplenie domu czy kupno kotła na biomasę) i odliczyć dzięki temu choćby 53 tys. zł od podatku.

Idź do oryginalnego materiału