Od 2027 roku polskie rodziny odczują skutki nowego podatku, wynikającego z wprowadzenia Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS2) w sektorze gospodarstw domowych. Jak wynika z analiz przygotowanych przez poprzedni rząd, koszty te mogą być ogromne – sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych w perspektywie najbliższych lat. Zmiany, będące elementem unijnego pakietu Fit for 55, wzbudzają obawy o gwałtowny wzrost kosztów utrzymania dla milionów Polaków.

Fot. Warszawa w Pigułce
Skala dodatkowych obciążeń finansowych
Według analizy cytowanej przez portal wnp.pl, której autorami są Wanda Buk, była wiceprezes PGE, oraz Marcin Izdebski, były dyrektor w Ministerstwie Aktywów Państwowych, nowe regulacje związane z systemem ETS2 wprowadzą znaczące obciążenia finansowe dla polskich rodzin:
- Gospodarstwa domowe ogrzewane gazem będą musiały zapłacić dodatkowo 6338 złotych do 2030 roku oraz aż 24 018 złotych do 2035 roku
- Dla domów korzystających z węgla koszty będą jeszcze wyższe – odpowiednio 10 311 złotych do 2030 roku i 39 074 złotych do 2035 roku
Tak wysokie kwoty wynikają z prognozowanego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2, które według informacji Portalu Samorządowego w 2027 roku mają wynieść ponad 50 euro za tonę, a do 2031 roku mogą osiągnąć choćby 210 euro za tonę.
Założenia pakietu Fit for 55
Nowe obciążenia są częścią unijnego pakietu Fit for 55, którego głównym celem jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla o co najmniej 55% do 2030 roku w porównaniu do poziomu z 1990 roku. Pakiet wprowadza szereg regulacji, które radykalnie zmienią sposób ogrzewania budynków i korzystania z energii:
- Zakaz instalacji pieców na paliwa kopalne (gazowe i węglowe) w nowych budynkach
- Obowiązek montowania paneli fotowoltaicznych na dachach
- Konieczność docieplania budynków na koszt właścicieli
- Wprowadzenie systemu ETS2, czyli de facto nowego podatku od emisji CO2 dla gospodarstw domowych
Wyzwania dla polskiej polityki energetycznej
Polska stoi przed szczególnie trudnym wyzwaniem związanym z wycofywaniem paliw kopalnych z ogrzewnictwa. Przez ostatnie lata rząd intensywnie promował wymianę przestarzałych pieców węglowych na kotły gazowe w ramach programu „Czyste Powietrze”. Teraz, w obliczu unijnych regulacji, konieczny będzie kolejny zwrot w polityce energetycznej, tym razem polegający na eliminacji gazu jako paliwa grzewczego.
Jak podkreśla portal wnp.pl, Unia Europejska wymaga, aby kraje członkowskie przygotowały plany całkowitej eliminacji paliw kopalnych z sektora budynkowego. Dla Polski, kraju z dużym udziałem węgla i gazu w ogrzewaniu domów, oznacza to rewolucyjną zmianę, która będzie kosztowna zarówno dla budżetu państwa, jak i dla indywidualnych gospodarstw domowych.
Planowane mechanizmy łagodzące
Polski rząd zapowiada wdrożenie mechanizmów mających złagodzić skutki nowych regulacji. Konstancja Ziółkowska z Fundacji Forum Energii, cytowana przez Portal Samorządowy, wskazuje na planowane transfery finansowe dla najbiedniejszych gospodarstw domowych oraz inwestycje w termomodernizację.
Polska ma otrzymać około 50 miliardów złotych ze Społecznego Funduszu Klimatycznego. Środki te zostaną przeznaczone na wsparcie w wymianie źródeł ciepła, dofinansowanie odnawialnych źródeł energii oraz inne programy proekologiczne.
Jednak choćby przy takim wsparciu, koszty transformacji energetycznej dla wielu gospodarstw domowych będą znaczące. Szczególnie narażone są rodziny o średnich dochodach, które mogą nie kwalifikować się do największych dotacji, a jednocześnie nie dysponują wystarczającymi środkami na kosztowne inwestycje w nowe systemy grzewcze czy termomodernizację.
Jedno z większych wyzwań ostatnich lat
Wprowadzenie systemu ETS2 w 2027 roku będzie jednym z największych wyzwań finansowych dla polskich gospodarstw domowych w najbliższych latach. Choć oficjalnie mowa jest o opłatach za emisje CO2, w praktyce będzie to funkcjonować jako nowy podatek, który odczują wszyscy korzystający z paliw kopalnych do ogrzewania czy transportu.
Perspektywa dodatkowych wydatków rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych do 2035 roku budzi uzasadnione obawy o pogorszenie sytuacji materialnej wielu rodzin. Szczególnie niepokojący jest fakt, iż nowe obciążenia pojawią się w czasie, gdy wielu Polaków wciąż walczy z konsekwencjami wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia.
Bez odpowiednich działań osłonowych i przemyślanej strategii wdrażania transformacji energetycznej, nowy podatek może rzeczywiście okazać się, jak ostrzegają eksperci, „katastrofalny dla sytuacji materialnej Polaków”.