Donald Tusk zdecydował się na radykalne kroki w celu wzmocnienia obronności Polski w następstwie nalotu rosyjskich dronów nad naszą przestrzenią powietrzną. Premier zapowiedział istotną inicjatywę. Czas działać, gdy wróg u bram Premier Donald Tusk przekazał w środę podczas swojego przemówienia w Sejmie, iż podjęto już odpowiednie działania w związku z odnotowanym przylotem rosyjskich dronów na obszarze polskiej przestrzeni lotniczej. Przypomnijmy, iż w nocy z 9 na 10 września odnotowano co najmniej 19 obiektów, które nadleciały z Białorusi. Jest to wyraźny sygnał, iż Władimir Putin za nic ma ustalenia dot. nienaruszenia obszarów kontrolowanych przez państwa członkowie NATO. Co więc zamierza w tej sytuacji zrobić polski rząd? – Konsultacje sojusznicze przybrały właśnie charakter wniosku formalnego o uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Artykuł 4. brzmi, iż strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron – powiedział w środę Tusk w Sejmie. – Decyzja o uruchomieniu artykułu 4. poprzedziły moje konsultacje z panem prezydentem. Jest to nasza wspólna rekomendacja i wspólna decyzja. Podkreślam tę dobrą współpracę, bo wiemy wszyscy, w jakich politycznych warunkach przyszło nam pracować. Nie jest lekko i wszyscy zdajemy sobie sprawę, co nas dzieli, jakie mamy różnice i