Podczas sobotniej konferencji Karola Nawrockiego chyba choćby jego sztabowcy ukryli załamani twarze w dłoniach. Po tym, jak opowiadał o szarym dresie szefa Pentagonu i krytykował termiczną odzież, trudno brać go za poważnego kandydata na prezydenta. Szykują się trudne czasy Na naszych oczach ważą się losy nie tylko wojny na Ukrainie, ale także całego światowego porządku oraz bezpieczeństwa Polski i Europy. Plan pokojowy Donalda Trumpa niepokoi, brzmi raczej jak zachęta dla Putina do kolejnych imperialnych zapędów. Jak to wszystko skończy się dla Polski? Ten przełom zbiega się akurat z wyborami prezydenckimi w naszym kraju, można więc powiedzieć, iż w trudne czasy wejdziemy z nowym przywódcą. Byłoby więc dobrze, gdyby miał coś ważnego do powiedzenia w temacie bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem Karol Nawrocki, „obywatelski” kandydat PiS, wychwala szare dresy szefa Pentagonu. Serio, sprawdzaliśmy kilka razy, czy to nie jest złośliwy wybryk sztucznej inteligencji. Albo może przez pomyłkę oglądamy jakiś skecz. Ale nic z tych rzeczy. Kuriozalna konferencja, podczas której Karol Nawrocki chwalił szary dres szefa Pentagonu Pete’a Hegsetha, odbyła się naprawdę. Wiemy też, iż „obywatelski” ma prócz Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska innego śmiertelnego wroga. To termiczna odzież do biegania. Nawrocki atakuje termiczną odzież Nawrocki zaczął swoją konferencję w Złotowie od zachwytów nad