To dopiero „wstęp”? D. Tusk w Paryżu: takie spotkania nie kończą się decyzjami

2 dni temu

Nieformalny szczyt przywódców unijnych w Paryżu dobiegł końca. Przedstawiciele Francji, Polski, Włoch, Niemiec, Hiszpanii, Holandii czy Danii, reprezentującej kraje bałtyckie i skandynawskie oraz państw sojuszniczych jak Wielka Brytania czy kluczowych instytucji unijnych: Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, a także NATO, rozmawiali o europejskim bezpieczeństwie w kontekście sytuacji na Ukrainie.

Spotkanie odbyło się z inicjatywy francuskiego prezydenta i jest reakcją na ostatnie działania podjęte przez administrację nowego prezydenta USA.

Po zakończeniu nieformalnego spotkania Tusk podkreślił, iż wszyscy jego uczestnicy w „kluczowych sprawach” mieli podobny pogląd do Polski.

Zastrzegł jednak, iż to dopiero „wstęp do tego, co zdarzy się w najbliższych tygodniach i miesiącach”. — Zdajemy sobie sprawę, iż takie spotkania nie kończą się decyzjami — powiedział.

Po różnych wypowiedziach z Monachium, niektórych emocjonalnych, z satysfakcją usłyszałem od wszystkich bez wyjątku, iż w interesie i tych państw, które były tu reprezentowane, i całej Europy, jest jak najpilniejsze i intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników. Dotyczy to także tych ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących zakończenia wojny — powiedział.

Oprócz Tuska na spotkaniu w Paryżu obecni byli liderzy Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii oraz Danii, a także sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.

Tusk wskazał, iż ze względu na wrażliwe kwestie, które były omawiane, pozostali liderzy, w tym prezydent Francji, prawdopodobnie również będą "powściągliwi w komunikacji"

Idź do oryginalnego materiału