"Postradali zmysły". Szalona strategia Donalda Trumpa. Sabotuje sam siebie. Republikanie w panice

Zdjęcie: Donald Trump w Milwaukee, Wisconsin, 2 października 2024 r.


"Oni chyba postradali zmysły" — to ulubiona oblega, a zarazem jedyne wytłumaczenie dla Donalda Trumpa faktu, iż ktoś może popierać nie jego, a Kamalę Harris. W swoim zaślepieniu obrał szalenie ryzykowną strategię — swoje ataki kieruje szczególnie w cztery grupy amerykańskich wyborców: w Żydów, emerytów, katolików oraz kobiety. To właśnie oni mogą przechylić szalę w listopadowych wyborach. Republikanie o tym wiedzą i są coraz bardziej zaniepokojeni zachowaniem Trumpa. Ten wydaje się jednak głuchy na apele.