Jarosław Kaczyński zdradził dzisiaj, jakie ma być pierwsze (z czterech) pytań w referendum. Ma ono dotyczyć tego, czy Polacy „popierają wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw”.
Nic więc dziwnego, iż tak nieudolne pytanie wywołało falę krytyki. Którą liderzy PiS zwyczajnie lekceważą.
– Ci pseudodemokraci jak ognia boją się demokracji. Kampania zbudowana na oszustwie i agresji nie wytrzyma konkurencji z faktami. Nie pomoże ani zagranica (Weber) ani ulica (Tusk i zwożeni autokarami zwolennicy). Polacy wiedzą co wybrać – napisał w mediach społecznościowych Ryszard Terlecki, szef klubu PiS.
Opozycja przerażona zapowiedzią referendum. Ci pseudodemokraci jak ognia boją się demokracji. Kampania zbudowana na oszustwie i agresji nie wytrzyma konkurencji z faktami. Nie pomoże ani zagranica (Weber) ani ulica (Tusk i zwożeni autokarami zwolennicy). Polacy wiedzą co wybrać.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) August 11, 2023
No cóż, Terlecki jest przekonany, iż referendum z takimi pytaniami, da PiS trzecią kadencję. Więc póki co tryumfuje. Tyle tylko, iż jesienią spotka go olbrzymie rozczarowanie.