Taksonomia UE a biogaz i biometan. To one mogą wyprzeć gaz ziemny

1 tydzień temu

Wszystkie scenariusze dla OZE przewidują, iż od 2035 r. wykorzystanie gazu ziemnego będzie stale rosnąć. A przecież taksonomia UE dąży do ograniczenia wykorzystania paliw kopalnych. Jaką rolę mogą w tym odegrać biogaz i biometan?

Podczas 9. Kongresu Biogazu dr Katarzyna Harpak z European Climate Foundation wyjaśniła, jaka może być rola biogazu i biometanu jako alternatyw dla gazu ziemnego.

Zazielenianie elektroenergetyki a gaz ziemny

Paliwa kopalne to już przeszłość. A za odejściem od nich przemawiają nie tylko kwestie klimatyczne, ale również związane z niezależnością energetyczną czy długofalową perspektywą podtrzymania stabilności energetyki.

9. Kongres Biogazu

– Gaz ziemny jest – i w dłuższej perspektywie będzie – paliwem importowanym. Jego krajowe wydobycie i wykorzystanie spada i na przestrzeni ostatnich lat obniżyło się o 13%. Jednocześnie Polska na import tego paliwa wydała 93 mld zł. Gaz ziemny rodzi pewne obawy, bo jego ceny aktualnie są zupełnie niestabilne – poinformowała dr Katarzyna Harpak.

Na tle zielonych gazów biometan ma tę przewagę, iż stanowi najlepszą alternatywę dla gazu ziemnego. Może wykorzystywać w pełni infrastrukturę, która w tej chwili służy paliwu kopalnemu.

– Wydaje się, iż nowy skład Komisji Europejskiej będzie kontynuował kierunek, jaki wcześniej obrano w zakresie ograniczania emisji CO2. Dokumenty strategiczne w Polsce dostrzegają potencjał tego, by biometan stał się alternatywą dla gazu ziemnego – mówiła ekspertka.

Warunki dla inwestycji gazowych

Warto zwrócić uwagę, iż w tej chwili unijne fundusze w dużej mierze są ukierunkowane na zieloną transformację. jeżeli nie wprost, to przynajmniej pośrednio.

– 30% całego budżetu UE to środki, które są przeznaczane na działania prośrodowiskowe, a pozostałe 70% jest objęte taksonomią, czyli obowiązkiem działania w sposób prośrodowiskowy i udzielania wkładu w ograniczanie zmian klimatu. Trudność realizacji tego celu spowodowała, iż gaz ziemny i atom w taksonomii UE stały się swego rodzaju furtką. Jednak ich wykorzystanie wiąże się ze spełnianiem bardzo restrykcyjnych warunków – wskazała dr Harpak.

Czytaj też: PGB chwali cele dla biogazu w KPEiK. Ale widzi zagrożenia

Wśród wymagań dla budowy instalacji gazowych mających działać w elektroenergetyce, ciepłownictwie lub w kogeneracji, pojawia się kilka punktów.

– Jednostka maksymalnie do 2035 r. musi zostać przystosowana do spalania gazów odnawialnych. Kolejny warunek to wykazanie, iż nie da się wytworzyć podobnej wielkości czy wolumenu z innej instalacji OZE – mówiła przedstawicielka European Climate Foundation.

Inne wymogi to:

  • Zastąpienie skutkujące zredukowaniem o co najmniej 55% emisji jednostkowej/kWh.
  • Inwestycja musi mieć miejsce w kraju, który zadeklarował w KPEiK lub innej strategii datę odejścia od węgla w elektroenergetyce.
  • Moc nowej jednostki nie może być większa od zastępowanej.
  • Bezpośrednie emisje nie mogą przekraczać 270 g CO2e/kWh.
Idź do oryginalnego materiału