"Takich ludzi będziemy chcieli się z partii pozbywać". Kaczyński o konflikcie w PiS

2 dni temu
Zdjęcie: Prezes PiS Jarosław Kaczyński na sali obrad Sejmu Źródło:PAP / Tomasz Gzell


Są ludzie, którzy kierują się wyłącznie względami osobistymi. Będziemy chcieli się takich z partii pozbywać – powiedział prezes Jarosław Kaczyński o konflikcie PiS w Małopolsce.


Kaczyński odniósł się w piątek do głosowania radnych w sprawie Łukasza Kmity z PiS, którego kandydatura po raz kolejny przepadła w wyborach na stanowisko marszałka województwa małopolskiego, chociaż jego partia ma tam większość w sejmiku. Za kandydaturą Kmity głosowało 17 radnych, przeciw było 19.


W obawie przed kolejną klęską głosowanie zostało przełożone z 17 na 19 czerwca. Zmiana terminu nie była przypadkowa, ponieważ dzień wcześniej przy okazji wizyty w Krakowie Kaczyński zjawił się w biurze zarządu okręgowego PiS. Tam, według doniesień mediów, miał usłyszeć, iż "wszystko jest dogadane".


Konflikt w PiS w Małopolsce


Jeśli radni nie uzyskają porozumienia co do wyboru marszałka województwa do 9 lipca, będzie to oznaczało przedterminowe wybory samorządowe.


W czwartek do mediów wyciekło pismo, w którym Kmita zwrócił się z prośbą do przewodniczącego sejmiku Jana Dudy o niezwoływanie kolejnych obrad. jeżeli opozycja złoży taki wniosek, Duda ma obrady otworzyć, a następnie zarządzić przerwę do 10 lipca. To dzień później, niż ostateczny termin wyboru marszałka.


Kaczyński: Przedterminowe wybory to najrozsądniejsze rozwiązanie


O konflikt w PiS w Małopolsce Kaczyński był pytany przez dziennikarzy na korytarzu w Sejmie. – Proszę państwa, to nie jest konferencja prasowa, co będzie w Małopolsce, zobaczymy. Zaczynają się głosowania. Proszę nam nie przeszkadzać – powiedział prezes PiS.


Jak mówił, "są ludzie, którzy kierują się wyłącznie względami osobistymi". – Będziemy chcieli się takich z partii pozbywać – oświadczył.


Odnosząc się do pisma Kmity, skierowanego do przewodniczącego sejmiku, Kaczyński ocenił, iż "nie jest to skandaliczne pismo, tylko normalna procedura".


Dopytywany, czy zależy mu na przedterminowych wyborach w małopolskim sejmiku, prezes PiS odpowiedział, iż "w tej sytuacji to jest najrozsądniejsze rozwiązanie i najbardziej demokratyczne".


Czytaj też:Ogromny problem małopolskiego PiS. "Ktoś celowo doprowadza do kryzysu"
Idź do oryginalnego materiału