Tak wyglądała praca w komisji wyborczej. "Zjedzone nerwy i zdrowie" [LIST DO REDAKCJI]
Zdjęcie: Urna wyborcza wykorzystywana w wyborach prezydenckich. Zdjęcie ilustracyjne
"Za pierwszą turę wyborów otrzymam 500 zł. Oczywiście praca w komisji to przede wszystkim funkcja społeczna, a o wynagrodzeniu myśli się dopiero w drugiej kolejności. Niemniej jednak to zadanie bardzo odpowiedzialne i stresujące, podczas wykonywania którego wszystko musi być dopięte na ostatni guzik" — pisze nasz czytelnik Michał, który zasiadał w tym roku w komisji wyborczej.