O co chodzi: Romanowski oskarżony o przekręty. Węgry dały mu azyl
Węgry odmówiły wydania Marcina Romanowskiego polskim władzom mimo europejskiego nakazu aresztowania. Decyzja Węgier o przyznaniu azylu zbiegłemu posłowi PiS pogorszyła stosunki dyplomatyczne między oboma krajami. W odpowiedzi polski rząd podjął konkretne kroki – wezwał swojego ambasadora do kraju, a węgierskiemu ambasadorowi wręczono notę protestacyjną.
Dodatkowo István Ijgyártó nie otrzymał zaproszenia na galę inaugurującą polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, co odbiło się szerokim echem w mediach.
Ambasadora Węgier w Warszawie nie zaproszono także na spotkanie ministra Sikorskiego z akredytowanymi w Polsce ambasadorami państw Wspólnoty. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało również zalecenie dla instytucji państwowych, by ich przedstawiciele unikali spotkań z ambasadorem Istvánem Ijgyártó.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Viktor Orbán stara się załagodzić sytuację, przekonując, iż "przecież nic się nie stało". Mimo to, rząd Polski nie zamierza zapomnieć o sprawie.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Tak polski rząd zemści się na Orbánie za azyl dla Romanowskiego
Jak podaje GW w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych opracowano już scenariusze na wypadek, gdyby Viktor Orbán zdecydował się udzielić azylu kolejnemu "zbiegowi" związanym z partią PiS. W takim przypadku pierwszym krokiem Warszawy miałoby być wydalenie węgierskiego ambasadora z Polski.
Rząd Polski zapowiedział również podjęcie działań na arenie międzynarodowej wobec Węgier. Polska planuje wspierać inicjatywy w Unii Europejskiej, których celem będzie pociągnięcie premiera Węgier do odpowiedzialności za łamanie zasad praworządności oraz innych regulacji unijnych. Dodatkowo Warszawa rozważa skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z powodu niewykonania przez Węgry europejskiego nakazu aresztowania.
Przypomnijmy, iż Marcin Romanowski usłyszał 11 zarzutów od prokuratury, w tym zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przywłaszczenia 107 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości. Wydano za nim list gończy. 19 grudnia ubiegłego roku w mediach pojawiła się informacja, iż Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.