Zdawać by się mogło, iż kataklizm jakim jest powódź, który dotyka Elbląg cyklicznie, powinien być asumptem do transparentnego wyjaśnienia wszystkich przyczyn, które doprowadziły do ogromnych strat. Nic bardziej mylnego. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, iż wszystkim organom władzy samorządowej na tym nie zależy, co więcej wiele wskazuje na to, iż dla Prezydenta i podległych jemu służb, dla Rady Miasta i radnych, optymalnym rozwiązaniem jest rozmycie odpowiedzialności i...