Tajna placówka w Lwówku Śląskim? Burmistrz zdradza lokalizację

3 godzin temu

Burmistrz Kobiałka przyznaje, iż o działalności placówki w Lwówku Śląskim wie od dawna i wskazuje, gdzie ta ma swoją siedzibę. Dla niektórych to może być zaskoczenie, bo placówka nie ma tablic informujących o jej istnieniu.

W ostatnim czasie w stolicy powiatu lwóweckiego wrze dyskusja o tym, w którą stronę ma zmierzać gmina. Sporo do powiedzenia w tym temacie mają regionaliści, osoby hobbystycznie związane z historią regionu i jego walorami turystycznymi. Przykład takiego głosu mieliśmy ostatnio na stronach Lwówecki.info, gdzie Arkadiusz Gutka ze Stowarzyszenia Monitoring Zabytków opowiedział o pomyśle zmiany zagospodarowania lwóweckiego ratusza.

W jego ocenie profesjonalne muzeum w ratuszu mogłoby stać się kluczowym narzędziem promocji Lwówka Śląskiego i całej Doliny Bobru, mogłoby integrować środowisko pasjonatów historii oraz umożliwiać rozwój badań nad regionem. Jak podkreślał regionalista, obiekt jest naturalnie predysponowany do funkcji muzealnych tylko nie wykorzystuje swojego potencjału z powodu złego zagospodarowania. W ratuszu mieści się bowiem restauracja, biblioteka oraz pomieszczenia USC. Jak twierdził Gutka, aby stworzyć pełnowartościowe muzeum, konieczne jest uporządkowanie układu użytkowników ratusza, rezygnacja z funkcji gastronomicznej i uwolnienie reprezentacyjnych sal pierwszego piętra, których układ idealnie nadaje się na ekspozycje. Regionalista wskazywał, iż biblioteka mogłaby zostać przeniesiona na parter, co zlikwidowałoby bariery architektoniczne i stworzyło przestrzeń przyjazną seniorom. Jako dodatkowy potencjał wymienił wieżę, strych i gotyckie piwnice, które mogłyby stać się nowymi przestrzeniami wystawienniczymi. Zwrócił też uwagę na możliwość włączenia informacji turystycznej w struktury przyszłego muzeum, które mogłoby prowadzić działalność gospodarczą i rozwijać własne marki wydarzeń. Podkreślał przy tym, iż ratusz ma już zaplecze techniczne, zbiory i przygotowane projekty, a do pełnej realizacji potrzeba jedynie decyzji samorządu.

Sprawa reorganizacji przestrzeni ratusza wywołała gorącą dyskusję i odbiła się szerokim echem. Głos zabrał burmistrz, który zapewnił, iż nie ma nic wspólnego z pomysłem regionalisty i iż nie zamierza rezygnować z istnienia prywatnej działalności restauracyjnej w ratuszu.

– Wiem, iż Restauracja Rycerska to dla wielu z Was wspomnienia, a poza tym tak jak w innych naszych punktach gastronomicznych, po prostu smaczne jedzenie. Nie zamierzam tam tworzyć ani biblioteki, ani muzeum, ani stacji kosmicznej, ani nie wiem czego jeszcze. To była propozycja regionalisty, nie przystałem na nią, nie popieram tej idei. – napisał burmistrz Kobiałka.

To oświadczenie jednoznacznie podcięło skrzydła wszystkim, którzy chcieli angażować się w turystyczny rozwój gminy. Niemniej wywołana przez pana Gutkę dyskusja ujawnia – delikatnie mówiąc – niedopatrzenia, które latami miały prawdopodobnie istotny wpływ na działalność istniejącego w tej chwili „muzeum”, czyli Placówki Historyczno- Muzealnej. Sprawę poruszyliśmy w rozmowie z burmistrzem, który na pytania odpowiadał z delikatnym uśmiechem, nie przywiązując wagi do powagi sytuacji.

Burmistrz Kobiałka potwierdza, iż w Lwówku Śląskim jest Placówka Historyczno- Muzealna, dodając, iż w przyszłym roku ma być już pełnoprawne muzeum. Samorządowiec wskazuje, iż aktualnie ta placówka włączona jest do struktury Biblioteki Publicznej. Kobiałka zapewnia, iż mieści się ona w ratuszu podkreślając, iż chwilę przed rozmową sam tam był i widział, iż tam jest. Jednak na pytanie, skąd turyści, osoby często zupełnie przypadkowo odwiedzające Lwówek Śląski mają to wiedzieć, burmistrz odpowiada, iż powinni znaleźć tę informację w sieci.

Faktem jest, iż internet w ostatnich latach zawładną wszystkimi dziedzinami naszego życia. Również w sferze turystyki odgrywa on istotną rolę. Jednak otwierając przeglądarkę dalsze kroki trzeba zacząć od adekwatnego pytania. Gdy pytamy; co warto zwiedzić w Lwówku Śląskim otrzymujemy szereg propozycji, w których długo trzeba szukać, by doszukać się „muzeum”. Wprawdzie w pierwszych wynikach pojawia się sam ratusz, jednak w jego opisach – choćby na stronie Urzędu – nie ma ani słowa o zlokalizowanej w jego wnętrzu Placówce Historyczno- Muzealnej. Żeby otrzymać informację o jej istnieniu najlepiej w wyszukiwarce wpisać jej nazwę, jednak wpierw trzeba wiedzieć, iż ona istnieje. O godzinach pracy tego “muzeum” można dowiedzieć się też na stronach biblioteki, czy magistratu, ale tu również najlepiej wpierw wiedzieć, iż taka placówka jest a następnie jej szukać.

Co więcej, spacerując ulicami przepięknego Lwówka Śląskiego, próżno szukać informacji o „miejskim muzeum”. choćby na samym budynku ratusza, przy wejściu nie znajduje się żadna tabliczka informująca o istnieniu w jego wnętrzu Placówki Historyczno- Muzealnej! Jest informacja o Bibliotece, jest informacja o USC, ale o muzeum ani słowa, jakby się władze wstydziły tego projektu.

zdjęcie z 10.12.2025 r

Konsekwencjami tej beztroski są turyści, którzy przechodzą obok ratusza nieświadomi skarbów, jakie czekają na nich w jego wnętrzu. Nie wchodzą po schodach, bo nie przyjechali tu zawierać związków małżeńskich ani po to, by wypożyczyć książki. Przyjechali by przeżyć niezapomniane historie. Jednak żeby dowiedzieć się o istnieniu Placówki Historyczno- Muzealnej trzeba podświadomie wejść po schodach na piętro ratusza. Dopiero tam na drzwiach do komnat pojawiają się tabliczki o możliwości zwiedzania zgromadzonych w „muzeum” skarbów. I prawdopodobnie wielu osób dociera tam. Równie pewnym jest, iż gro turystów nie wchodzi po schodach i tym samym nie może zobaczyć zgromadzonych w podległym Bibliotece muzeum eksponatów.

Ktoś powie, iż brak tabliczki to przecież drobiazg. Jednak jak istotny drobiazg powiedzieć mogą przedsiębiorcy, handlowcy, usługodawcy, którzy bez reklamy, bez ujawnienia swojej marki nie mieliby tylu klientów, co mają. Powiedzieć mogą też ci, którzy przechodząc obok ratusza ominęli mieszczącą się we wnętrzu ekspozycję.

Niestety, w Lwówku Śląskim, gminie w której o turystyce tyle się mówi podstawowe informacje o istnieniu Placówki Historyczno- Muzealnej nie bardzo są potrzebne. Ważne, iż o turystyce się mówi, bo raczej nie chodzi o to, by „złapać króliczka”, ale by przez całą kadencję „go gonić”.

Idź do oryginalnego materiału