– Zawieszenie prawa do azylu powinno odbywać się tylko w sytuacji, w której dojdzie np. do przerwania granicy albo do jakiegoś bardzo poważnego zaostrzenia wojny hybrydowej – ocenił w poniedziałek (14.10) w Kraśniku marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Premier Donald Tusk ogłosił w sobotę (12.10) założenia strategii migracyjnej Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Oświadczył, iż rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski – takich jak unijny pakt migracyjny. Zapowiedź Tuska wywołała wiele kontrowersji.
Hołownia podkreślił, iż Polska 2050 stoi na stanowisku, iż bezpieczeństwo nie może wykluczać człowieczeństwa. Jego zdaniem, granica powinna być szczelna.
– Natomiast jeżeli chodzi o czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do azylu, powinno odbywać się tylko i wyłącznie w sytuacji, w której dojdzie na przykład do przerwania granicy albo do jakiegoś bardzo poważnego zaostrzenia wojny hybrydowej – zaznaczył.
Hołownia zwrócił uwagę, iż takie ewentualne zawieszenie azylu powinno być wprowadzone wyłącznie w warunkach któregoś ze stanów nadzwyczajnych, opisanych w Konstytucji – „stanu wyjątkowego, stanu wojennego (…), a Konstytucja taki mechanizm przewiduje”.
Lider Polski2050 przekazał też, iż w tej sprawie nikt z jego partią się nie konsultował. Wyraził nadzieję, iż ten temat pojawi się na forum koalicjantów.
– Bezpieczeństwo jest wartością, którą trudno negocjować, natomiast o ile chodzi o sam kształt tego, jakie procedury zastosować, żeby to bezpieczeństwo uzyskać (…), to oczywiście dyskusja jest możliwa i wskazana – przekonywał Hołownia.
Rząd na wtorkowym posiedzeniu zajmie się projektem uchwały w sprawie zapowiedzianej przez premiera strategii migracyjnej na lata 2025-2030 „Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo”. Jednym z jej elementów ma być czasowe zawieszenie prawa do azylu.
PAP / opr. PrzeG
Fot. PAP/Wojtek Jargiło