Płk. Romuald Lipiński, 99-letni weteran spod Monte Cassino i działacz polonijny, otrzymał Złoty Medal „za zasługi dla obronności kraju”. Odznaczenie wręczył w Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON, który przebywał z wizytą w USA.

– W imieniu państwa polskiego, wszystkich Polaków serdecznie dziękuję za wolność, którą dzięki panu mamy, za kraj, który jest najpiękniejszym miejscem do życia, za naszą kochaną ojczyznę – powiedział Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości w ambasadzie RP w Waszyngtonie.
Wręczając medal wicepremier zapowiedział, iż wystąpi o uhonorowanie płk. Lipińskiego Orderem Orła Białego, najwyższym odznaczeniem państwowym RP. – Nowy prezydent Rzeczypospolitej ten wniosek będzie rozpatrywał i wierzę, iż rozpatrzy pozytywnie – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Romuald Lipiński to jeden z czołowych przedstawicieli waszyngtońskiej Polonii, który latem skończy 100 lat. Były inżynier jądrowy powiedział, iż nie czuje się bohaterem. Był żołnierzem 12. Pułku Ułanów Podolskich 2. Korpusu Polskiego generała Andersa, brał udział w wyzwalaniu Włoch.
– Z jednej strony byłem zadowolony, iż przynieśliśmy wolność tym roześmianym ludziom, a z drugiej strony to była zazdrość. Dlaczego to nie jest Polska? Ten próg, na którym stałem, dlaczego to nie był polski próg? – wspominał weteran.
Lipiński, który do stopnia pułkownika został awansowany w 2021 r., po wojnie trafił do Wielkiej Brytanii, a w 1953 roku wyemigrował do USA. Pracował jako inżynier jądrowy w Atomic Energy Commission, wykładał matematykę i inżynierię na prestiżowym Uniwersytecie Wirginii. Aktywnie działa w organizacjach polonijnych i jest jednym z najbardziej znanych członków waszyngtońskiej diaspory.
tom