Zapewnianie przez liderów PiS, iż partia odniosła „sukces” w wyborach samorządowych ma jeden cel. Próbują w ten sposób przekonać partyjne masy, iż panują nad sytuacją. I uniknąć rozliczeń za dwie wyborcze klęski. Odniesione jedna po drugiej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Kierownictwo tej partii dzięki temu wynikowi uniknęło rozliczeń powyborczych. Etap rozliczeń jest zakończony, a najdobitniej to pokazała obecność Jacka Kurskiego – zauważa prof. Rafał Chwedoruk.
– To wreszcie wzmacnia ekonomiczne podstawy przetrwania PiS-u w czasie bycia u opozycji poprzez utrzymanie kilku sejmików. Na dziś PiS stoi przed koniecznością kontynuowania strategii polegającej na konsolidacji, jednak nie pokazuje jak zrobić krok na przód – dodaje politolog.
Ale po co robić krok na przód? Kasa będzie, trochę z Sejmu, trochę z samorządów. Da się żyć!
Źródło: DoRzeczy.pl