Szalet w rynku miejskim wciąż zamknięty. „Ludzie przesiadywali tam godzinami”

4 dni temu

Pomysłodawcą uruchomienia szaletu w mieście był radny miejski Piotr Kołakowski. Otwarcie odbyło się w 2019. Szalet składa się z dwóch pomieszczeń – toalety damskiej i męskiej. Był w pełni zautomatyzowany i nie było potrzeby, aby ktoś w nim dyżurował. Sprzątać toaletę oraz uzupełniać brakujące w niej środki do higieny i czystości mieli pracownicy gospodarczy.

Według zgłaszających się do nas w tej sprawie mieszkańców, szalet został zamknięty wiosną. Czy rzeczywiście? Tego nie wiemy, natomiast w wakacje można było na drzwiach miejskiej toalety zobaczyć kartkę o treści: „toaleta nieczynna do odwołania”. Z czasem ktoś dopisał na niej odręcznie „niniejszym odwołuję”, choć tak naprawdę wcale zamknięcia jej nikt nie anulował.

Nie ma wątpliwości, iż toaleta w tym miejscu jest bardzo potrzebna. „Są tu imprezy, są wydarzenia, przychodzą rodzice z dziećmi i tak naprawdę jedyną możliwością by skorzystać z toalety, jest pójście do kawiarni, zamówienie kawy czy lodów i skorzystanie w lokalu” – mówią nam przasnyszanie.

Problem, o którym piszemy pojawił się na sesji rady miasta. O to, kiedy szalet zostanie otwarty pytał radny Sławomir Czaplicki. – Dość długo spędziliśmy czasu nad debatowaniem, iż brak toalet jest problemem. Może warto ustawić toi toi, chociaż po to były robione te szalety, żeby one działały – stwierdził.

Do słów radnego odniósł się burmistrz Łukasz Chrostowski. Przyczyna zamknięcia toalet, którą podał, jest trzeba przyznać, dość zaskakująca.

– Napotkaliśmy niespodziewany problem, a mianowicie niektórzy przesiadywali tam całymi godzinami – stwierdził. – Wpadliśmy na pomysł wprowadzenia elektrozamka, który nie pozwoli wchodzić tylko po to, żeby tam posiedzieć i dopóki go nie będziemy mieli, zdecydowaliśmy się zamknąć. Myślę, iż niedługo zostanie ponownie otwarty dla mieszkańców z kontrolą tego wszystkiego co tam się dzieje – dodał.

ren

Idź do oryginalnego materiału