System kaucyjny to nie podatek, a sposób na czystsze środowisko – minister Hennig-Kloska wyjaśnia fakty

1 miesiąc temu

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zdecydowanie odniosła się do pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji dotyczących systemu kaucyjnego, który zaczął obowiązywać w Polsce. Jak podkreśliła – system ten nie jest żadnym nowym podatkiem, ale mechanizmem zwrotu, który ma na celu zwiększenie poziomu recyklingu i ograniczenie ilości odpadów trafiających do środowiska.

Z początkiem października w Polsce oficjalnie ruszył system kaucyjny. Oznacza to, iż od dzisiaj każdy, kto odda opakowanie po napoju objęte systemem, odzyska wpłaconą wcześniej kaucję. To nie tylko wymierna korzyść finansowa dla konsumentów, ale przede wszystkim realna pomoc dla środowiska – mniej butelek i puszek trafi do lasów, parków czy rzek. Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreśla, iż pierwsze trzy miesiące funkcjonowania systemu będą okresem przejściowym. W tym czasie na półkach sklepowych mogą znajdować się zarówno napoje w opakowaniach oznaczonych logo systemu, jak i stare zapasy produktów, od których kaucja nie będzie jeszcze pobierana.

Nowy system obejmuje trzy rodzaje opakowań. Za jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów oraz metalowe puszki o pojemności do 1 litra obowiązuje kaucja w wysokości 50 groszy. W przypadku szklanych butelek wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra kaucja wynosi 1 złoty. Wszystkie opakowania objęte systemem będą wyraźnie oznaczone specjalnym symbolem informującym o możliwości ich zwrotu.

Zgodnie z przepisami, punktami zbiórki opakowań są wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 200 m², które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym. Do systemu włączone zostaną również mniejsze sklepy – poniżej 200 m² – w których sprzedawane są napoje w szklanych butelkach wielokrotnego użytku, co w tej chwili dotyczy głównie piwa. Przewidziano też możliwość dobrowolnego przystąpienia do systemu przez inne punkty handlowe.

Nowością będą automaty kaucyjne, które mają pojawić się nie tylko w sklepach, ale również w przestrzeni publicznej – na przykład przy parkingach, galeriach handlowych czy osiedlach. Dzięki temu oddawanie opakowań ma być wygodne i dostępne dla wszystkich. Polska stała się tym samym 19. krajem w Europie, który wprowadza system kaucyjny do swojej gospodarki, dołączając do grona państw skutecznie ograniczających ilość odpadów i promujących ponowne wykorzystanie surowców.

System kaucyjny to nie podatek – to mechanizm zwrotu. Płacisz kaucję przy zakupie butelki lub puszki, a odzyskujesz ją w całości przy zwrocie – wyjaśnia minister. W praktyce oznacza to, iż konsument nie ponosi żadnego dodatkowego kosztu – pod warunkiem, iż odda opakowanie do sklepu.

Hennig-Kloska podkreśliła, iż wzorem państw zachodnich system ten przynosi znakomite efekty. W Niemczech odzyskuje się aż 97% opakowań, w Norwegii 95%, a na Litwie – w zaledwie dwa lata od wprowadzenia systemu – osiągnięto 90% zwrotów.

Kaucja jest zwracana zarówno w gotówce, jak i w formie bonu do wykorzystania przy kolejnych zakupach. Każdy sklep uczestniczący w systemie ma obowiązek wypłaty pieniędzy przy kasie – bez konieczności dokonywania dodatkowych zakupów.

Minister zapewniła również, iż operatorzy systemu w Polsce działają w modelu non-profit. Oznacza to, iż nie będą osiągać zysku z pobieranych kaucji – ich zadaniem będzie jedynie finansowanie i utrzymanie sprawnego funkcjonowania systemu.

System kaucyjny to krok w stronę czystszego świata, bardziej świadomej konsumpcji i realnych korzyści dla wszystkich z nas. Nie dajmy się manipulacji – wybierajmy fakty – zaapelowała Hennig-Kloska.

Nowy system ma przynieść nie tylko korzyści ekologiczne, ale również ekonomiczne – ograniczając koszty związane z wywozem śmieci i poprawiając czystość przestrzeni publicznej. Wprowadzenie go w Polsce wpisuje się w realizację unijnych celów dotyczących gospodarki obiegu zamkniętego i zrównoważonego rozwoju.

Idź do oryginalnego materiału