Takiego sondażu nie było od dawna, od bardzo dawna. Z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Spraw Publicznych wynika, iż PiS przestał być liderem sondaży. Największą partią stała się zaś Platforma Obywatelska.
Gdyby wybory parlamentarne miały się odbyć w ciągu najbliższych dni, to na Platformę zagłosowałoby 34,4 proc. badanych. Partia Kaczyńskiego może zaś liczyć na 34,25 proc. respondentów.
Różnica niewielka, to fakt. Ale pokazuje trwały trend stopniowego spadku popularności Zjednoczonej Prawicy. Afery, kryzys gospodarczy wreszcie wewnętrzne kłótnie robią swoje. Polacy po prostu mają już dość nieudaczników u władzy. W Sejmie znalazłaby się jeszcze Polska 2050 (13,2 proc.) oraz Konfederacja (8,45 proc.).
W przeliczeniu na mandaty taki wynik oznaczałby, iż Platforma Obywatelska miałaby 177 mandatów, PiS zaś 191. Z kolei do Polski 2050 należałby 56 posłów, kolejnych 35 do Konfederacji. Koalicja PO z Polską 2050 miałaby więc większość w Sejmie.