Stworzyli narzędzie do pozywania korporacji za wpływ na zmiany klimatyczne

8 godzin temu

Czy kiedykolwiek będzie można pozwać kogoś za niszczenie klimatu? Wygląda na to, iż już wkrótce. Dwadzieścia lat po tym, jak to pytanie zostało po raz pierwszy postawione, opracowano już naukowe podstawy szacowania odpowiedzialności za szkody. Tak przynajmniej twierdzą autorzy serii artykułów opublikowanych w „Nature”, jednym z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych na świecie. Po pierwsze, dzięki rozwijanej w ciągu ostatnich lat dziedzinie atrybucji zdarzeń ekstremalnych (EEA), potrafimy już ocenić, w jakim stopniu zmiany klimatu wpływają na konkretne ekstremalne zjawiska pogodowe. Po drugie, możliwe okazało się bezpośrednie powiązanie tych zjawisk z emisjami poszczególnych firm i wykazanie możliwego do zmierzenia łańcucha przyczynowego.

W opublikowanym w „Nature” artykule pokazano, jak zmiany klimatu wpłynęły na 213 fal upałów w latach 2000–2023, wykazując, iż fale upałów w latach 2000–2009 były ok. 20 razy bardziej prawdopodobne z powodu zmian klimatu, a w latach 2010–2019 – prawdopodobieństwo do wzrosło aż 200 razy. Około jedna czwarta badanych zdarzeń byłaby praktycznie niemożliwa bez zmian klimatu. Idąc o krok dalej, naukowcy stwierdzają, iż za około połowę wzrostu intensywności fal upałów od czasów przedindustrialnych odpowiada 180 największych producentów paliw kopalnych i cementu, tzw. carbon majors. Pokazano zarazem, iż 14 największych emitentów (m.in. Saudi Aramco, Gazprom, ExxonMobil, Chevron, BP, Shell) odpowiada za taką samą część wpływu, co pozostałych 166 emitentów razem. Według jednej z analiz, emisje pochodzące tylko od tych 14 firm miały dramatyczny wpływ na nasilenie 53 fal upałów obserwowanych w różnych miejscach na Ziemi. Do tego stopnia, iż bez tych emisji, wiele z tych zjawisk prawdopodobnie w ogóle by nie nastąpiło. Oczywiście również najmniejsi emitenci przyczynili się do wystąpienia tych upałów.

Następnie, korzystając z danych o emisjach (zakres 1 i 3), (recenzowanych) metod atrybucji oraz najnowszych osiągnięć empirycznej ekonomii klimatycznej, pokazano, jak ekstremalne upały spowodowane emisjami poszczególnych firm doprowadziły do strat gospodarczych liczonych w bilionach dolarów. Na przykład, emisje związane z działalnością firmy Chevron — największego emitenta wśród spółek prywatnych ujętych w analizie — z dużym prawdopodobieństwem spowodowały, według autorów, w latach 1991–2020 straty wynikające z upałów na poziomie od 791 miliardów do 3,6 biliona dolarów amerykańskich, przy czym szkody te w największym stopniu dotknęły regiony tropikalne, które najmniej przyczyniły się do globalnego ocieplenia.

Konsekwencje badania są łatwe do przewidzenia. Możliwość powiązania konkretnych emisji korporacyjnych z określonymi zdarzeniami pogodowymi daje mocniejszą podstawę do pociągnięcia tych firm do odpowiedzialności za ich rolę w zmianach klimatu. Z pewnością również oznacza to istotny postęp w nauce o atrybucji i uruchomi dalsze badania śledzące całkowite emisje do konkretnych firm.

Idź do oryginalnego materiału