Ustanowienie klimatystycznych Stref Czystego Transportu będzie obowiązkowe w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, które nie spełniają norm jakości powietrza. Samorządy będą również zmuszone do zakupu elektrycznych autobusów, a administracja państwowa do zakupu „zeromisyjnych” samochodów – wynika z przegłosowanej ustawy o elektromobilności.
Podczas czwartkowego głosowania w Sejmie, posłowie przyjęli w całości projekt ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw. W głosowaniu za przyjęciem całego projektu bez zgłoszonych wcześniej poprawek zagłosowała większość sejmowa stosunkiem głosów 242 do 202. Żaden z posłów się nie wstrzymał, a 16 z nich nie wzięło udziału w głosowaniu. Przeciwko projektowi ustawy byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, a także koła poselskiego Republikanie.
Ustawa w swoich zapisach zawiera regulacje dotyczące ustanawiania tzw. stref czystego transportu, które można nazwać również strefami wykluczenia. Wynika bowiem z nich, iż Polacy poruszający się nieco starszymi autami, będą pozbawieni prawa do swobodnego poruszania się w obszarze stref. Jak wielokrotnie wskazywali eksperci Ruchu Społecznego Nie Oddamy Miasta, to wykluczenie dosięgnie mieszkańców biedniejszych, starszych i często potrzebujących pomocy medycznej lub socjalnej, których nie stać na zakup drogich aut elektrycznych.
„Koalicja Tuska przegłosowała właśnie ustawę nakładającą obowiązek tworzenia stref zakazu wjazdu starszych samochodów w dużej części polskich miast. Skończyły się „zachęty” i „decyzje w rękach samorządów”. Krucjata antysamochodowa wchodzi w fazę zakazów i otwartego przymusu. Dla wielu mniej zamożnych Polaków oznacza to brak możliwości dojazdu własnym autem do centrów miast i pogłębienie problemu wykluczenia komunikacyjnego” – napisał Michał Wawer, poseł Konfederacji.
Warto odnotować, iż zapisy ustawy w sejmowych komisjach infrastruktury oraz samorządu terytorialnego zostały minimalnie zmienione z niewielką korzyścią dla samorządów. Okazuje się bowiem, iż samorządowcy będą zmuszeni do posiadania w swojej flocie autobusowej nie 30 proc. autobusów elektrycznych a 22 proc. Do tego od 2026 roku miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą mogły kupować tylko wyłącznie autobusy „zeroemisyjne”. Jak wskazują eksperci, każdy z takich pojazdów elektrycznych jest trzykrotnie droższy od tradycyjnego autobusu spalinowego.
Poprawki złożone przez posłów Prawa i Sprawiedliwości czy koła poselskiego Republikanie zostały odrzucone. Także wniosek posłów Konfederacji o całkowite odrzucenie projektu w drugim czytaniu został odrzucony przez sejmową większość.
Należy podkreślić również, iż w najbliższym czasie może nastąpić zasotrzenie norm jakości powietrza. Będzie to oznaczało, iż liczba miast z obowiązkowymi Strefami Czystego Transportu radykalnie wzrośnie i nie będzie już problemem mieszkańców Warszawy, Krakowa, Wrocławia czy Katowic, ale równie innych dużych miast. Więcej o sprawie TUTAJ.
Ruch Społeczny Nie Oddamy Miasta uruchomił też petycję do posłów, w której apeluje o odrzucenie projektu. Petycję można podpisać TUTAJ.
Źródło: sejm.gov.pl, PCh24.pl
WMa
Będą obowiązkowe Strefy Czystego Transportu? Rządowy projekt wrócił do komisji sejmowej
Koalicja Tuska przegłosowała właśnie ustawę nakładającą obowiązek tworzenia stref zakazu wjazdu starszych samochodów w dużej części polskich miast.
Skończyły się „zachęty” i „decyzje w rękach samorządów”. Krucjata antysamochodowa wchodzi w fazę zakazów i otwartego przymusu.
Dla… pic.twitter.com/1T4bweahR3
— Michał Wawer (@MichalWawer) November 21, 2024