Atak na namiot prasowy w Gazie
Pięciu dziennikarzy Al Jazeery zginęło w izraelskim nalocie na namiot prasowy w pobliżu głównej bramy szpitala Al-Shifa w mieście Gaza. Do ataku doszło późnym wieczorem w niedzielę (10 sierpnia). Wśród ofiar byli korespondenci: Anas al-Sharif i Mohammed Qreiqeh, a także operatorzy: Ibrahim Zaher, Mohammed Noufal i Moamen Aliwa. Poza nimi zginęły jeszcze dwie osoby. "To kolejny jawny i zaplanowany atak na wolność prasy" - podkreśliła Al Jazeera Media Network w oświadczeniu.
REKLAMA
Izrael przyznał, iż atak na dziennikarzy był celowy
Siły Obronne Izraela potwierdziły, iż atak na namiot, w którym przebywali dziennikarze, był zaplanowany. W komunikacie opublikowanym m.in. na Telegramie oświadczyli, iż celem był korespondent Anas al-Sharif, który według nich "pełnił funkcję przywódcy komórki terrorystycznej Hamasu". Tym oskarżeniom zaprzecza pracodawca mężczyzny, nazywając je "fałszywymi". Także Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) podkreśla, iż władze Izraela nie przedstawiły żadnych dowodów na to, iż zabici dziennikarze byli terrorystami. - To schemat, który obserwowaliśmy w Izraelu - nie tylko w obecnej wojnie, ale w poprzednich dekadach - gdzie zwykle dziennikarz zostaje zabity przez siły izraelskie, a Izrael po fakcie przyznaje, iż jest terrorystą, nie przedstawiając jednak zbyt wielu dowodów na poparcie tych twierdzeń - powiedziała Jodie Ginsberg, szefowa CPJ, w rozmowie z BBC. Izraelskie wojsko już wcześniej oskarżało dziennikarza o powiązania z Hamasem. W ubiegłym miesiącu sieć medialna Al Jazeera wraz z Organizacją Narodów Zjednoczonych i Komitetem Ochrony Dziennikarzy wydały oddzielne oświadczenia, w których ostrzegały, iż życie al-Sharifa jest zagrożone i zaapelowały o jego obronę. Według CPJ od października 2023 roku w Strefie Gazy zginęło 186 dziennikarzy.
Zobacz wideo Budynki wywiadu i obrony Izrael obudowuje blokami mieszkalnymi
"Desperacka próba uciszenia"
"Rozkaz zabójstwa Anasa Al-Sharifa, jednego z najodważniejszych dziennikarzy Gazy, i jego współpracowników, jest desperacką próbą uciszenia głosów ujawniających zbliżające się zajęcie i okupację Strefy Gazy" - czytamy w oświadczeniu Al Jazeera Media Network. Nadawca podkreślił następnie, iż "Anas i jego współpracownicy byli jednymi z ostatnich głosów z Gazy, dostarczając światu niefiltrowane, bezpośrednie relacje z druzgocącej rzeczywistości, której doświadczali jej mieszkańcy. "Potępiając stanowczo te odrażające zbrodnie i trwające próby uciszenia prawdy przez władze Izraela, sieć medialna Al Jazeera wzywa społeczność międzynarodową i wszystkie odpowiednie organizacje do podjęcia zdecydowanych działań w celu powstrzymania tego trwającego ludobójstwa i zaprzestania celowego atakowania dziennikarzy. Al Jazeera podkreśla, iż immunitet sprawców i brak odpowiedzialności dodają Izraelowi odwagi do dalszych działań i zachęcają do dalszego nacisku na świadków prawdy" - dodano na koniec.
Kolejny kraj uzna państwowość Palestyny
Tymczasem Australia ogłosiła, iż oficjalnie uzna państwowość Palestyny. Stanie się to podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Poinformował o tym premier Anthony Albanese. Polityk stwierdził, iż stwarza to największą szansę na pokój. - Rozwiązanie oparte na dwóch państwach daje nadzieję na przerwanie łańcucha przemocy na Bliskim Wschodzie, zakończenie konfliktu, cierpienia i głodu w Strefie Gazy - powiedział szef australijskiego rządu. w tej chwili 147 ze 193 państw członkowskich ONZ uznaje niepodległość Palestyny. Poza Australią do tego grona ma niedługo dołączyć Kanada i Francja. Władze obu tych państw ogłosiły niedawno, iż zamierzają uznać państwo palestyńskie podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Przeczytaj także: Agresywne reklamy Izraela. MSZ reaguje. "Uderza w wartości polskiego społeczeństwa"
Źródła:Al Jazeera, BBC