Strefa Czystego Transportu. Wrocław coraz bliżej decyzji

9 miesięcy temu

Trwa kolejny etap konsultacji społecznych ws. Strefy Czystego Transportu (SCT) we Wrocławiu. – Szacuje się, iż choćby 250 osób rocznie umiera przedwcześnie w naszym mieście w związku z narażeniem na trujące tlenki azotu – przypominali podczas konferencji prasowej zwolennicy SCT. Chcą, aby strefa objęła całe granice miasta. – Kluczowa dla czystego powietrza jest atrakcyjna alternatywa wobec aut – dodają, wskazując, iż miasto zaspało z inwestycjami w transport publiczny.

Plany Wrocławia na poprawę jakości powietrza opisywaliśmy szeroko w kwietniu 2023 r. Miasto przedstawiło do publicznej dyskusji trzy warianty możliwych rozwiązań. Wariant preferowany przez władze miasta miałby obowiązywać od 2025 r., a kolejne etapy w latach 2028 i 2032. Proponowane granice zostały wytyczone w kilku obszarach. Są to Stare Miasto, Nadodrze, Szczepin, Przedmieście Świdnickie, część Przedmieścia Oławskiego, Plac Grunwaldzki, Ołbin i Kleczków.

Najpierw do strefy nie wjechałyby pojazdy 20-letnie i starsze z silnikiem Diesla oraz 25-letnie i starsze napędzane silnikiem benzynowym. To oznacza, iż w początkowy etap dotyczy ok. 13 proc. wszystkich pojazdów z wrocławskich ulic. Szacunki pokazują, iż takie rozwiązanie przyniosłoby pewną poprawę jakości powietrza. Jaką dokładnie? Chodzi m.in. o redukcję emisji pyłów PM z transportu o prawie 60 proc., a tlenków azotu o ponad 20 proc. Z kolei ostatni etap, który urzędnicy planują na 2032, dotknąłby prawie 60 proc. dzisiejszej floty pojazdów. Zakłada redukcję emisji pyłów PM o ponad 90 proc., a tlenków azotu o prawie 60 proc.

Właśnie trwa drugi etap konsultacji społecznych ws. wrocławskiej strefy. Odbywa się w formie tzw. narady obywatelskiej. Narada to rodzaj konsultacji, w których wylosowani mieszkańcy mają wydać werdykt w danej sprawie (często kontrowersyjnej) po wysłuchaniu stron i ekspertów.

Propozycja władz miasta Wrocławia fot. materiały prasowe

„Czytelny znak za Strefą Czystego Transportu”

Dolnośląski Alarm Smogowy razem z Rodzicami dla Klimatu zorganizowali w poniedziałek 27 listopada briefing prasowy w sprawie planowanej SCT. Wydarzenie odbywało się przy jednej z najbardziej znanych wrocławskich atrakcji – tuż obok Pomnika Anonimowego Przechodnia. Organizatorzy założyli figurom maski, które mają symbolizować walkę o czyste powietrze w stolicy Dolnego Śląska. – W trwającej naradzie obywatelskiej bierze udział 20 osób. Część z nich to mieszkańcy miasta, są też organizacje pozarządowe. Co ważne – dwie z nich są za strefą, a dwie przeciwko niej – mówi nam Małgorzata Słowińska z Rodziców dla Klimatu.

Działaczka społeczna przypomina, iż podobnie jak w Warszawie i Krakowie, także we Wrocławiu widać mobilizację przeciwników strefy. – Jednak ich argumenty często rozmijają się z rzeczywistością. Mamy na przykład sytuację, iż na wspomnianej naradzie jako strona społeczna chcemy rozmawiać o szczegółach tej strefy, o tym, jak mają wyglądać zasady. Z kolei osoby przeciwne zupełnie podważają sens wprowadzania jakichkolwiek nowych zasad – mówi Małgorzata Słowińska w rozmowie ze SmogLabem.

– Są organizowane protesty, więc dziś pokazaliśmy czytelny znak, iż istnieje przeciwwaga do tych protestów. SCT jest wprowadzana na podstawie Programu Ochrony Powietrza, a Wrocław ma stale przekraczane normy stężenia tlenków azotu. Biorąc pod uwagę nowe przepisy, które wprowadzane są na poziomie europejskim, wrocławskie stężenia będą jeszcze dalsze od wytycznych. Od tego są uzależnione z kolei różne mechanizmy finansowe m.in. pieniądze z KPO – przypomina przedstawicielka Rodziców dla Klimatu.

Propozycja strony społecznej: Dolnośląskiego Alarmu Smogowego, Rodziców dla Klimatu i Akcji Miasto fot. materiały prasowe

Do 2025 ponad pół tysiąca SCT w Europie

Urząd Miasta Wrocławia w komunikacie prasowym przypomina, iż Stref Czystego Transportu jest w Europie 320. – Najwięcej we Włoszech. Bardzo dużo w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii. Do roku 2025 prawdopodobnie będzie już 507 stref – czytamy na oficjalnej stronie miasta.

Jeśli SCT we Wrocławiu powstanie — nie będzie zatem ani pierwszą, ani też najbardziej restrykcyjną. O tym, dlaczego powinniśmy wprowadzić SCT, miasto rozmawia ze wszystkimi. Jest gotowe na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, rozmawia, ale także prowadzi szeroką akcję informacyjną tak, aby wrocławianie mogli sobie wyrobić rzetelną opinię w tej ważnej dla wszystkich mieszkańców sprawie.

Urząd Miasta Wrocławia

Jacek Pluta z UMW przypomina, iż dbanie o jakość powietrza jest zadaniem urzędu.- Robimy to przez szereg projektów. To np. program „Zmień piec”, a także ostatnio komentowane konsultowanie przyszłego projektu „Strefy Czystego Transportu” – podkreśla pracownik miasta.

Nowotarski: Propozycja Sutryka nie poprawi sytuacji, przez cały czas będziemy oddychać spalinami

Jednak strona społeczna zaznacza, iż propozycja miasta jest symboliczna i nie poprawi diametralnie sytuacji.

– Wybraliśmy to miejsce, bo każdy z nas jest przechodniem. Wszyscy z nas są narażeni na zanieczyszczenia pochodzące z komunikacji. Szacuje się, iż choćby 250 osób rocznie we Wrocławiu umiera w związku z zanieczyszczeniem powietrza tlenkiem azotu – mówił na konferencji prasowej Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego. Jego zdaniem miasto cofnęło się, jeżeli chodzi o SCT. – Te rozwiązania pozwalają na wjazd choćby 25-letnich Diesli. I to przez najbliższych kilkanaście lat. To najstarsze samochody, które są zdezelowane, którymi mało kto jeździ, a które bardzo nas trują. Miasto proponuje też bardzo malutką strefę. Ona nie pokrywa się z przypadkami śmiertelnymi zaprezentowanymi na mapie – mówił Krzysztof Smolnicki. Dodawał, iż SCT powinna objąć granice całego miasta.

Również zdaniem Jakuba Nowotarskiego, prezesa stowarzyszenia Akcja Miasto (organizacja zajmuje się w dużej mierze wrocławskimi sprawami transportowymi – red.), propozycja miasta wymaga korekty. – Z punktu widzenia zdrowia mieszkańców zaproponowana przez Jacka Sutryka strefa nie spełni swojego zadania. przez cały czas będziemy oddychać spalinami. Warto też zaznaczyć, iż kluczowa dla czystego powietrza jest atrakcyjna alternatywa wobec aut. Od lat mówimy o konieczności uruchomienia kolei miejskiej czy projektowaniu nowych tras tramwajowych. Niestety, w tych obszarach władze Wrocławia zrobiły w tej kadencji duży krok do tyłu – mówi nam Jakub Nowotarski.

O dalszych losach wrocławskiej SCT będziemy informowali na łamach SmogLabu w nadchodzących miesiącach.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/DarSzach

Idź do oryginalnego materiału