Starbucks ogłosił zamknięcie wielu swoich kawiarni w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Część z nich zniknie z mapy Chicago i okolic już w ten weekend. Firma potwierdziła, iż informacje o zamkniętych punktach pojawią się bezpośrednio na drzwiach lokali, a klienci zostaną powiadomieni mailowo.
Koncern nie podał dokładnej liczby zamykanych placówek. Wiadomo jednak, iż w efekcie zmian Starbucks zakończy rok fiskalny 2025 z około 18,300 lokalami w Ameryce Północnej, wobec 18,734 notowanych pod koniec czerwca. Analitycy szacują, iż w samym czwartym kwartale firma może zamknąć choćby 500 kawiarni w USA i Kanadzie. Część redukcji dotknie także Europy – planowane są zamknięcia m.in. w Wielkiej Brytanii, Austrii i Szwajcarii.
Jak wynika z przeglądu godzin otwarcia opublikowanych na stronie Starbucks, od niedzieli (29 września) część lokali w Chicago i na przedmieściach ma status „CLOSED”. Wśród nich znalazły się m.in.:
Chicago
- 95th & Ashland
- Jackson & Wells
- State & Adams
- Millennium Station – Underground
- Halsted & Monroe (Greek Town)
- Ridge & Clark
- 1730 W Fullerton – Riverpoint
- Foster & Sawyer (North Park)
- 1430 W. Taylor – University Village
- North & Damen
- North & Clybourn – CTA Station
- 55th & Woodlawn (Hyde Park)
Hoffman Estates
- Barrington & Lakewood
Buffalo Grove
- Aptakisic & Buffalo Grove Rd.
Lombard
- 799 Butterfield – Lombard
W liście do pracowników prezes i dyrektor generalny Starbucks, Brian Niccol, wyjaśnił, iż decyzje wynikają z przeglądu sieci i oceny rentowności poszczególnych lokalizacji. – „Zidentyfikowaliśmy kawiarnie, w których nie jesteśmy w stanie stworzyć oczekiwanego przez klientów środowiska ani zapewnić stabilności finansowej. Te punkty zostaną zamknięte” – napisał Niccol.
Starbucks planuje przeznaczyć około 1 miliarda dolarów na restrukturyzację, w tym 150 milionów na odprawy i pakiety wsparcia dla pracowników, a 850 milionów na koszty związane z zamykaniem lokali i rozwiązaniem umów najmu. Pracownicy z zamykanych kawiarni mają otrzymać propozycję przeniesienia do innych lokalizacji lub odprawy. Firma podkreśla, iż status związkowy nie miał wpływu na wybór lokali do zamknięcia.