"Stan Wyjątkowy". Morawiecki topi kandydatów PiS na prezydenta. Kaczyński tuli narodowców. Nowy bohater afery "Red is Bad"

2 tygodni temu
Zdjęcie: Jarosław Kaczyński


Jest, a jakby go nie było. Ekspremier Mateusz Morawiecki zniknął z pierwszej linii politycznego frontu. Ale to nie znaczy, iż nie uprawia polityki. Wręcz przeciwnie. Robi politykę w jej absolutnie esencjonalnej formie — czyli jątrzy i knuje. Twórcy słuchowiska politycznego "Stan Wyjątkowy" Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka odnajdują macki Morawieckiego w większości kluczowych politycznych spraw, które dzieją się na prawicy. Jest Morawiecki skryty w aferze Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która może doprowadzić PiS do politycznej katastrofy. Zakulisowo działa przy procesie wyboru prezydenckiego kandydata z obozu PiS, co także może doprowadzić do przetasowań na prawicy. Potajemnie knuje z prezydentem, który ustawia się w coraz większej kontrze do prezesa PiS. Tak, tak — na nasze oko pan Mateusz już rozpoczął cichą walkę o przejęcie schedy po Kaczyńskim. W tym wydaniu "Stanu Wyjątkowego" pokazujemy, jak Morawiecki topi kolejnych wybrańców Kaczyńskiego do prezydentury. Cel jest prosty — zmuszenie prezesa, aby na kandydata PiS wybrał Morawieckiego. Prezes czuje pismo nosem i oficjalnie wyklucza takie rozwiązanie. Ale to dopiero początek tej gry, w której Kaczyński — pozbawiany kolejnych, całkiem ciekawych kandydatów — jest w coraz trudniejszej sytuacji.
Idź do oryginalnego materiału