9 grudnia rząd Litwy wprowadził stan sytuacji nadzwyczajnej na terenie całego kraju ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilnego, jakie od dwóch miesięcy stwarzają białoruskie balony przemytnicze. Są one kierowane do litewskich stref lotnictwa cywilnego i wojskowego, co Wilno traktuje nie tylko jako próby przemytu, ale przede wszystkim jako atak hybrydowy ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki. Ruch na lotniskach w Wilnie i Kownie jest regularnie wstrzymywany – w tym roku wykryto już 613 przypadków wtargnięć balonów w litewską przestrzeń powietrzną.