Nie będzie CPK, będzie „Port Polska”

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/demokracja/news/nie-bedzie-cpk-bedzie-port-polska/


Premier Donald Tusk ogłosił, iż nie będzie już kontrowersyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego, a nowa inwestycja będzie nosić nazwę „Port Polska”. Nie wszystkim jednak ta zmiana odpowiada.

W Kancelarii Premiera w piątek (12 grudnia) odbyła się konferencja pt. „Lotnisko Centralne – przyszłość i możliwości” z udziałem szefa rządu i ministra infrastruktury.

— Nie będziemy już używali nazwy, którą nasi poprzednicy zhańbili. Nie chcę, żeby złe skojarzenia związane z inwestycją ciągnęły się za nami także w wymiarze symbolicznym — wyjaśniał premier Donald Tusk. Uroczyście ogłosił natomiast, iż „największe lotnisko w tej części Europy i cały hub będzie się nazywać „Port Polska””. Podsumowując dotychczasowy etap realizacji tej kluczowej inwestycji, przypomniał też, iż skrót „CPK” Polacy odczytywali złośliwie, w sumie bez przesady, jako „Cały PiS Kradnie”.

Tusk przywołał także — jak to określił — „doktrynę poprzedniej władzy”, która obowiązywała m.in. w CPK: „należy kraść zgodnie z procedurami”. Poinformował przy tym, iż do prokuratury złożono dotychczas sześć zawiadomień: trzy przez spółkę Centralny Port Komunikacyjny i kolejne trzy przez Krajową Administrację Skarbową.

„Port Polska” zamiast CPK

— Nie będziemy już używali nazwy, którą nasi poprzednicy zhańbili. Nie chcę, żeby te złe skojarzenia i fatalne fakty związane z tą inwestycją ciągnęły się za nami także w wymiarze symbolicznym. Dlatego dzisiaj ogłaszamy, iż lotnisko, największe w tej części Europy, hub i centrum handlowe, będzie nosić nazwę „Port Polska” — oświadczył premier.

Szef rządu dodał, iż Polska „rozwija skrzydła”. — Każdy, kto wyląduje lub będzie korzystał z tego lotniska, a także robił zakupy w tym miejscu, będzie wiedział, iż to serce Europy, to „Port Polska”. Tam się będziemy spotykać, stamtąd wylatywać do wszystkich zakątków świata, tam będziemy robić interesy, tam będzie biło serce Polski — przekonywał.

Polska z najszybszą koleją w Europie

„Port Polska” ma stać się kluczowym projektem, umożliwiającym również rozwój kolei dużych prędkości w Polsce, w tym połączeń osiągających prędkości powyżej 300 km/h. — Będziemy mieli najszybsze koleje w Europie i gęstą sieć połączeń ze wszystkimi województwami i powiatami — zapowiedział Tusk w czasie piątkowego spotkania.

Koleje dużych prędkości będą współpracować z kolejami aglomeracyjnymi i regionalnymi. — Nie koncentrujemy się tylko na kilkuset czy kilku tysiącach kilometrów Kolei Dużych Prędkości. Pracujemy na całej sieci, na 20 tys. km linii kolejowych — zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Poinformował przy tym, iż w tym roku ogłoszono przetargi o wartości 40 mld zł, a przyszłoroczne będą miały taką samą wartość.

CIR podkreśla, iż rząd nie zapomina o przywracaniu połączeń lokalnych i likwidacji „białych plam” na transportowej mapie Polski. Jako przykład podano pociąg z Aleksandrowa do Ciechocinka, który rusza w niedzielę po 14 latach, oraz te, które po ponad trzech dekadach w czerwcu przyszłego roku dotrą do Łomży.

Kontrowersje wokół nowej nazwy

Poseł PiS i były pełnomocnik rządu ds. CPK, Marcin Horała, komentując decyzję Tuska, podkreślił, iż „rząd został przez obywateli przymuszony do tego, żeby nie likwidować CPK”. — W związku z tym Donald Tusk ma żal, została zadra i teraz mści się w ten sposób, iż chociaż nazwę zmienia, CPK nie może zostać zlikwidowane — uznał w rozmowie z DoRzeczy.pl.

— Nazwa Centralny Port Komunikacyjny przez cały czas obowiązuje w przepisach określających zasady przygotowania i realizacji lotniska — powiedział PAP. Zwrócił też uwagę, iż „nie ma spółki Port Polska, a strona www.portu Polska przez cały czas ma adres http://CPK.pl”. Również wiceminister infrastruktury Maciej Lasek przyznał, iż „formalne regulacje pozostaną bez zmian”.

W ocenie Horały stworzenie nowej nazwy to „bezsensowny koszt, zwłaszcza iż stara była już dobrze znana i kojarzyła się z Polską”. Menedżerowie lotniczy, na których powołuje się WNP, zwracają uwagę na problem z międzynarodową identyfikacją polskiego hubu.

Wielkie europejskie lotniska zwykle swoją nazwą wskazują sąsiedztwo z konkretnym miastem, np. London Heathrow Airport, Paris Charles de Gaulle Airport czy Istanbul Airport. W ocenie szefa struktur Ryanaira w Polsce „Port Polska” jest nietrafioną nazwą. — W kraju z 16 lotniskami brzmi jak marketingowy absurd — uważa prezes linii lotniczych Buzz i szef polskich struktur Ryanaira Michał Kaczmarzyk.

— Po pierwsze, nie wskazuje żadnej lokalizacji, co w branży jest standardem i kluczową informacją dla pasażera. Po drugie, sugeruje, iż pozostałe porty są mniej polskie, co wprowadza w błąd i niepotrzebnie podsyca emocje — argumentuje ekspert cytowany w WNP. — Zamiast budować prestiż, nazwa tworzy chaos i kontrowersje — dodaje.

Zastrzeżenia zgłosił również ekspert od wizerunku i marketingu politycznego Sergiusz Trzeciak. — Rozumiem koncepcję zmiany nazwy z punktu widzenia politycznego — przyznał w rozmowie z „Faktem”. Według niego celem zabiegu jest „odcięcie się od PiS-u i pokazanie, iż robimy coś nowego”.

— Ma znaczenie wyłącznie propagandowe. Nazwa CPK się przyjęła i była wygodna, bo umożliwiała skrót. W przypadku „Portu Polska” jest trudniej pod tym względem — zwrócił uwagę Trzeciak. — Nie jestem pewien, czy nowa nazwa się przyjmie i czy ludzie nie będą z przyzwyczajenia używać CPK. Stworzono też niebezpieczny precedens — przyszły obóz władzy także może zmienić nazwę projektów swoich poprzedników — podkreślił ekspert.

Idź do oryginalnego materiału