W bazylice Świętego Piotra zatrzymany został mężczyzna, który dopuścił się aktu wandalizmu. Jak ujawniono, sprawca niszczenia świeczników jest z pochodzenia Rumunem.
Sprofanowano bazylikę św. Piotra w Rzymie. Materiały wideo ukazujące skandaliczny incydent pojawiły się licznie na platformach społecznościowych wieczorem 7 lutego. Na nagraniach widać, jak ubrany w błękitną kurtkę mężczyzna z plecakiem i zasłoniętą twarzą stąpa po ołtarzu w bazylice Św. Piotra w Watykanie.
Agresor wskoczył na ołtarz pod Baldachimem Berniniego, ściągnął obrus i zrzucił sześć XIX-wiecznych świeczników. Obezwładniła go natychmiast ochrona bazyliki Świętego Piotra. Do incydentu doszło w chwili, gdy w bazylice było bardzo dużo osób. Wartość świeczników szacuje się na 30 tysięcy euro.
Intencje bluźniercy nie pozostawiają wątpliwości. Na filmach można zobaczyć, jak skopuje on świeczniki z mensy ołtarzowej, a następnie zrzuca na ziemię sporą część obrusu. Chwilę później sprawca zostaje ujęty przez żandarmerię watykańską.
Bardzo gwałtownie pojawiły się sprzeczne interpretacje dotyczące tożsamości sprawcy. Nie brak komentarzy sugerujących, iż winnym profanacji miał być „migrant”. Tymczasem Michael Haynes, watykański korespondent portalu lifesitenews.com podał, iż z jego informacji wynika, iż mężczyzna ma być rumuńskiego pochodzenia.
NASZ KOMENTARZ: Tego typu profanacji będzie coraz więcej, gdyż wzmaga się nienawiść do Kościoła i wiary chrystusowej.
Polecamy również: Nowy ambasador USA w Polsce to Żyd-syjonista