2 dni temu
Dyrekcja KPN ogłosiła plan powiększenia parku. Tereny objęte ochroną mają zostać zwiększone o 11 tys. ha. Przeciwko takiej decyzji protestuje część mieszkańców i Karkonoska Lokalna Organizacja Turystyczna. Ich zdaniem zmiany spowodują istotne ograniczenia w kontekście sprzedaży gruntów i poruszania się po tych terenach.
Są plany, ale jest też sprzeciw
Karkonoski Park Narodowy ma powierzchnię 5951,42 ha. Znajduje się przy granicy z Czechami, a jego utworzenie postulowano już w latach 50. O powstaniu parku zadecydowały walory przyrodnicze i geologiczne Karkonoszy. Są to tereny, na których znajdują się liczne kotły polodowcowe, pomniki przyrody i skałki. W 1996 roku powierzchnia objęta ochroną została poszerzona, a Karkonoski Park Narodowy wraz z czeskim Krkonošským národním parkiem stał się częścią przygranicznego Rezerwatu Biosfery UNESCO Karkonosze/Krkonoše o powierzchni ponad 60 tys. ha. Według wyliczeń przyrodników na terenie parku żyje 40 gatunków ssaków i aż 90 gatunków ptaków. Ochroną zostały objęte również liczne szlaki turystyczne i ścieżki rowerowe.
W lipcu 2024 roku dyrekcja KPN ogłosiła plan powiększenia parku, który miałby zapobiec wycince cennych drzewostanów. Decyzja ta jest zgodna z wcześniejszymi zapowiedziami rządzącej koalicji oraz planami wrocławskiego Instytutu Rozwoju Terytorialnego. Przeciwko zmianom zaprotestowali mieszkańcy i przedstawiciele branży turystycznej, obawiający się rzekomych nakazów i zakazów, wynikających z regulaminu parku. Największe obawy budzi spodziewany zakaz spacerów z psami na terenie chronionym oraz ograniczenia w zbieraniu jagód i grzybów. Te i inne uwagi są zgłaszane w ramach konsultacji społecznych, które realizowane są do 1 maja 2025 roku.
– Jesteśmy za tym, by mieszkańcy mogli się w tej sprawie wypowiedzieć w formie referendum, ponieważ nie ukrywam, iż radni mają różne, podzielone zdanie. Dlatego referendum mogłoby być rozstrzygające – stwierdził Przemysław Linke, Zastępca Wójta Gminy Podgórzyn. – Tym bardziej, iż trudno oszacować, czy decyzja o powiększeniu KPN spowoduje np. iż cena gruntów spadnie, czy wzrośnie. Nie wiemy, jak się to odbije na przychodach gminy. Czy ludzie prowadzący swoje interesy zyskają – dodał.
Poza mieszkańcami sprzeciw zgłosiła również Karkonoska Lokalna Organizacja Turystyczna (KLOT), według której poszerzenie parku jest równoznaczne z likwidacją dwóch nadleśnictw: Nadleśnictwa Szklarska Poręba i Nadleśnictwa Śnieżka. KLOT obawia się również spadku podaży na regionalne produkty i braku społecznego nadzoru nad działalnością parku.
– Nasz brak zgody na powiększenie Karkonoskiego Parku Narodowego jest związany z ustawowym umocowaniem dyrektora parku do zarządzania obszarem parku – mówi w wywiadzie z redakcją SmogLabu Grzegorz Sokoliński, przewodniczący zarządu Karkonoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
Zagrożenie dla lokalnej turystyki czy ratunek przed wycinką?
Wśród mieszkańców są jednak również entuzjaści pomysłu, którzy widzą w nim szansę na rozwój turystyki i ochronę rodzimej przyrody.
– Dla mnie poszerzenie parku o tereny jego otuliny to naturalny proces. Mówi się o tym od lat i nikt nie powinien być zaskoczony – mówi jedna z mieszkanek. – Powiększenie Karkonoskiego Parku Narodowego o 11 tysięcy hektarów da możliwość uratowania wielu obszarów leśnych, jeszcze zachowanych w naturalnym stanie. To szansa na ochronę lasów przed intensywną eksploatacją przez Nadleśnictwa Śnieżka i Szklarska. Wszystkich bulwersuje ostatnia skala wycinek i widok mnóstwa ciężarówek wożących ścięte drzewa. Naturalne lasy, bez wycinek, nie przeorane drogami, to nasz wspólny cenny zasób przyrodniczy i magazyn wody, której tak bardzo potrzebujemy – dodaje.
Dyrektor KP Andrzej Raj zadeklarował chęć spotkania z rolnikami i mieszkańcami. Raj podkreśla również, iż w tej chwili nie toczą się żadne prace w sprawie rozszerzenia granic parku, a aby od nich doszło konieczna jest zgoda Rady Ministrów.
Źródła: kpn.gov.pl, wikipedia.pl, smoglab.pl, radiozet.pl
Fot. Canva
