Spina w Spytkowicach. Żona posła i matka radnego w starciu z wójtem, kto wygrał?

1 tydzień temu

Wydawało się, iż po wyborach temperatura sporu publicznego opadnie, ale nic z tego. Na ostatniej sesji Rady Gminy żona posła i matka radnego-elekta dolała oliwy do ognia i wygarnęła ustępującemu z urzędu wójtowi, co o nim myśli. Doczekała się też odpowiedzi.

Ostatnia sesja Rady Gminy w Spytkowicach w czwartek zakończyła się wyjątkowo burzliwie. W mediach społecznościowych dostępny jest film, w którym Agata Krystian, żona posła Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Krystiana i matka nowego radnego powiatowego Mikołaja Krystiana na sesji odczytała odezwę - list.

W swoim wystąpieniu Agata Krystian napiętnowała Marka Gajowego, kandydata na wójta, który "o włos" przegrał z Krzysztofem Byrskim. Zarzuciła mu hejterską kampanię.

"Suweren zdecydował - powiedział Marek Gajowy. Nie suweren panie Gajowy, tylko mieszkańcy. To mądrzy mieszkańcy naszej gminy zdecydowali, iż przegrał pan wybory, a wygrał pan Byrski. Mieszkańcy pana nie chcą, prawda zwyciężyła - mówiła żona posła PiS Mariusza Krystiana.

Dalej zarzucała Markowi Gajowemu próbę zniszczenia jej męża oraz syna, który został wybrany radnym powiatu wadowickiego.

Wieloletni wójt Mariusz Krystian jest dla pana kompleksem oraz niedoścignionym wzorem. W pana kampanii widoczna jest zazdrość z jego osiągnięć oraz sukcesów, jjakie były jego udziałem gminy Spytkowice pod jego rządami (...) Ubliżył pan mojemu męzowi i synowi Mikołajowi. Oszczerstwa, kłamstwa i hejt są pana wizytówką, dlatego jestem przekonana, iż panie Gajowy, iż każde kłamsto i hejt, które pan szerzył wróci do pana z ze zdowjoną siłą - mówiła żona posła.

Sama Agata Krystian nie pełni funkcji publicznych, ale widać kampania wyborcza w Spytkowicach, musiała być dla niej dużym przeżyciem, skoro zdecydowała się na takie wypowiedzi.

Marek Gajowy nie pozostał jej dłużny.

Mieszkańcy gminy Spytkowice, który wzięli udział w wyborach to jest Suweren (Naród), może nie zna pani takiego słowa w języku polskim. Nie obraża to mieszkańców. Wielu w historii mówiło, iż "prawda zwycięża". W 1933 wyborach do Reichstagu też mówiono, iż "prawda zwyciężyła" - tłumaczył niedoszły wójt.

Jednym z punktów zapalnych pomiędzy Markiem Gajowym a Krzysztofem Byrskim i była przedwyborcza kampania Mikołaja Krystiana. Nagrał on filmik o tym, jak trudno jest wyrobić sobie paszport w Wadowicach. Faktycznie sprawa stała się głośna.

Było to kłamstwo ze strony pana radnego Mikołaja Krystiana. Także ja gratuluję. Nie byłem desperatem w tych wyborach i mam co robić w zyciu - mówił na sesji Marek Gajowy, w odpowiedzi Agacie Krystian i zarzucił jej, iż swoim wystąpieniem sama wystawiła sobie laurkę.

W wyborach samorządowych Marek Gajowy przegrał 106 głosami z Krzysztofem Byrskim. Krzysztof Byrski uzyskał 2285 głosów - (51,19 procent). Marek Gajowy uzyskał 2179 głosów - (48,81 procent).

Sytuacja na sesji żywo komentowana jest na Facebooku. Patrząc na treści komentarzy, starcie w radzie wygrał Marek Gajowy, a wystąpienie pani Agaty Internauci skrytykowali uznając za "niepotrzebne". Komentatorzy ocenili też za niewłaściwe zachowanie przewodniczącego rady Jerzego Piórkowskiego, iż dopuścił do głosu kobietę, która nie jest radną i zabrała głos na sesji Rady Gminy. Nie doszło tutaj jednak do złamania reguły, ponieważ w Spytkowicach mieszkańcy mają możliwość zabierania głosu na sesjach w oświadczeniach.

Idź do oryginalnego materiału