Smyków: Geotermia to niewypał? Jakie inne opcje ma gmina? [wideo, zdjęcia]

3 miesięcy temu

W środę, w urzędzie gminy Smyków, miała miejsce burzliwa konferencja związana z odwiertami geotermalnymi prowadzonymi w okolicach Sielpi. Bogdan Noga, ekspert z firmy, która zajmuje się wykonaniem inwestycji, opowiadał o niuansach związanych z odkrytym źródłem oraz o ich opcjonalnych innych zastosowaniach. Wiele wskazuje na to, iż projekt upadł, a gmina musi zastanowić się co dalej począć z otworem w ziemi. Całość dyskusji oraz wypowiedzi eksperta i komentarz wójta znajdziecie w materiale wideo.

W planach było utworzenie całej strefy rekreacyjno-wypoczynkowej. Turyści mieli kąpać się w wodach geotermalnych i mieszkać w stylizowanych domkach hobbitów. Jak się okazuje, nie ma ani deklarowanej jeszcze rok temu wody, ani nie zapowiada się, żeby miało tam powstać smykowskie centrum turystyki.

– „Otwór Smyków GT-1 na dzień dzisiejszy ma głębokość 1525 metrów. Zakładana projektowa głębokość tych otworów to było 1220 metrów, plus minus 10 procent, czyli można było ten otwór wiercić do głębokości 1344 metry. Celem tego projektu było nawiercenie piaskowców triasu dolnego. Na głębokości 1344 metry tych piaskowców nie było. Wójt musiał podjąć trudną decyzję, co robi dalej? Czy wierci, czy nie wierci? I podjął decyzję, iż będzie ten otwór przegłębiał dalej, w celu znalezienia piaskowców” – mówił w trakcie konferencji zastępca dyrektora pionu do spraw geologii Bogdan Noga z Multiconsult Polska.

Ekspert przedstawił potencjalne zastosowania wykonanego otworu. Wprost zapewnił on, iż odkryte źródło wody nie jest tym, czego poszukiwano zgodnie z założeniami inwestycji. Zaproponował jednak kilka możliwych dróg wyjścia z tej sytuacji. Pierwszą możliwością jest dalsze poszukiwanie odpowiedniej ilości wody w odpowiedniej temperaturze. Kolejna opcja to wykorzystanie wody, która okazuje się wysoko zmineralizowana, do butelkowania i dystrybucji. Trzecim sposobem jest poddanie się i zalanie otworu betonem, co wiązać się będzie z pełną porażką inwestycji wartej blisko 12 milionów złotych.

Po konferencji zapytaliśmy wójta gminy Smyków Beatę Janiszewską o podsumowanie i skomentowanie słów eksperta:

– „Po dzisiejszej rozmowie wnioski są następujące: zamykamy odwiert w Wólce Smolanej, oczywiście go nie cementujemy, zostawiamy. Mamy na głębokości 400 metrów wodę, więc ustalimy z radnymi, co będziemy dalej robić z tym odwiertem. Możemy albo wykopać nowy, albo skorzystać z tego, który już mamy. Może nam się przydać do butelkowanej wody, czy do uzdrowiska, czy na baseny. Musimy wspólnie z Radą Gminy podjąć decyzję. Co będzie dobre będziemy dalej kontynuować, tutaj nie ma tej wody, która była obiecywana w kwietniu, ale zostawiamy te 400 metrów, z których kiedyś może skorzystamy” – mówi Janiszewska.

Do tematu będziemy jeszcze wracać, gdy tylko podjęte zostaną oficjalne decyzje o dalszej historii geotermii w gminie Smyków.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału