16 października 1978 roku, kardynał Karol Wojtyła został wybrany papieżem jako pierwsza osoba spoza Włoch od 456 lat, przyjmując imię Jan Paweł II. Polska oszalała. Zdewociałe babcie i wszelkiego sortu katolicki syf, wszystko to klękało przed telewizorami mamrocząc jakieś niezrozumiałe zdrowaśki. Amok papieski ogarnął choćby niektórych zatwardziałych i zrogowaciałych komunistów, co to wydawało się, iż jeśliby kiedykolwiek weszli do kościoła, to tylko po ty, żeby go podpalić. A tymczasem i oni leżeli krzyżem i ani w głowie było im podlanie czegokolwiek, nie licząc papierosów traktowanych jako zagrycha do obowiązkowej butelki Bałtyku.
No i trzeba jednoznacznie powiedzieć, iż 16 października 1978
roku zapoczątkował wielki dramat Polski, praktyczne z różnym natężeniem trwający do dziś. Wybór owego wadowickiego kuglarza, okazał się czymś kompletnie dewastującym polski krajobraz i polskie i tak mocno zakute łby, zatracone zostały resztki rozsądku, obudziły się najgorsze polskie demony, zapleśniały, zdegenerowany i prymitywny polski popkatolicyzm. Rozpoczęła się moralna dewastacja kraju.
Rozpasany i tak ponad miarę przez komuchów kler, jeszcze bardziej zaczyna podnosić łeb, poczuł się jeszcze bardziej pewnie, skoro choćby pierwszy sekretarz partii w prywatnych pogaduchach uważał, iż oto Polska wielkiego doświadczyła honoru. Do głosu doszedł motłoch, który po swojemu zaczął nam urządzać kraj i dyktować nam co jest adekwatne, pożądane i co wolą jakoby tego ich boga jest. I władza zasadniczo nie reagowała, kompletnie nie rozumiejąc co się szykuje, ciesząc się być może, iż naród zamiast wiecować klęczy i się modli do nowego bożka.
Co bardziej nerwowi przedstawiciele tzw. władzy, robili błędy, wpadali w drganie i głupieli (casus Popiełuszko), pozostali w zasadzie byli zadowoleni. jeżeli teraz patrzycie na to co się dzieje, skąd na taką skalę wzięła się podofilia, i de facto przyzwolenie na nią w katolickim narodzie, skąd się przekręty kościoła, grabieże majątku narodowego, skąd te kurwy Rydzyki, Jędraszewskie, Dece i reszta tej zdegenerowanej menażerii, no to stąd się właśnie wzięła. Podziękujcie duchowi Wojtyły i dalej stawiajcie mu debilne w treści i formie pomniki. A diabły w tym piekle niechaj przez cały czas obracają go na ruszcie.
