Europa przyspiesza prace nad małymi reaktorami modułowymi. Strategiczny Plan Działań przyjęty przez Europejski Sojusz Przemysłowy ds. SMR wyznacza ambitną ścieżkę rozwoju do początku lat 30. XXI wieku.
Europejski Sojusz Przemysłowy ds. Małych Reaktorów Modułowych (SMR), powołany w lutym 2024 r., liczy już ponad 350 członków – od przedsiębiorstw energetycznych, przez środowiska naukowe, po instytucje publiczne. Podczas drugiego Zgromadzenia Ogólnego sojusz przyjął swój pierwszy Strategiczny Plan Działań, który ma obowiązywać w perspektywie pięciu lat. Dokument ten, dostępny na stronie Industrial Alliance on SMRs, wyznacza mapę drogową w zakresie rozwoju, demonstracji i wdrażania technologii SMR w Europie.
Plan zakłada, iż terminowe uruchomienie tych reaktorów będzie miało zasadnicze znaczenie dla konkurencyjności przemysłu, realizacji neutralności klimatycznej do 2050 r. oraz zwiększenia strategicznej autonomii Unii w sektorze energetycznym. Ambicja jest jasna – Europa chce nie tylko rozwijać nową technologię, ale i stać się globalnym liderem w tym obszarze.
Dziesięć priorytetowych działań
Strategiczny Plan Działań skupia się na dziesięciu konkretnych obszarach. Należą do nich: poszerzenie rynku zbytu dla SMR poza produkcję energii elektrycznej, odbudowa i unowocześnianie łańcuchów dostaw, wspieranie badań i rozwoju, rozwój umiejętności technicznych, mobilizacja finansowania oraz uproszczenie skomplikowanych ram regulacyjnych.
Do tego dochodzą kwestie gospodarki paliwem i odpadami jądrowymi, bezpieczeństwa oraz budowania akceptacji społecznej. Widać więc, iż dokument nie ogranicza się do promocji samej technologii, ale uwzględnia szeroki kontekst – od wymiaru przemysłowego, po polityczny i społeczny.
Jednak najważniejsze pytanie brzmi: czy te wszystkie priorytety są realistyczne w obliczu ograniczonych zasobów finansowych, sprzecznych interesów państw członkowskich i silnego oporu części opinii publicznej wobec energetyki jądrowej?
Partnerstwo na wielu poziomach
Plan został opracowany przy ścisłej współpracy z Komisją Europejską, stowarzyszeniem NuclearEurope oraz Platformą Technologiczną Zrównoważonej Energetyki Jądrowej (SNETP). To właśnie te podmioty mają odpowiadać za koordynację działań, wspieranie projektów demonstracyjnych oraz nadzór nad wdrażaniem planu.
W praktyce oznacza to konieczność pogodzenia interesów bardzo różnych aktorów: od wielkich koncernów energetycznych, które oczekują stabilnych warunków inwestycyjnych, po instytucje unijne, które stawiają coraz wyższe wymagania w zakresie bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju. W obliczu powyższych założeń pojawiają się wątpliwości o możliwość zachowania równowagi między logiką biznesu a potrzebą ochrony interesu publicznego.
Finansowanie jako bariera i szansa
W dokumencie wyraźnie wskazano, iż bez odblokowania odpowiednich źródeł finansowania rozwój SMR może pozostać jedynie na papierze. Technologie jądrowe wymagają olbrzymich nakładów kapitałowych, a jednocześnie obarczone są wysokim ryzykiem regulacyjnym i społecznym.
Nadzieję upatruje się w inicjatywie IPCEI dla innowacyjnych technologii jądrowych, niedawno zatwierdzonej przez UE. Ma ona umożliwić wspieranie kluczowych projektów o znaczeniu europejskim, także w sektorze SMR. Pytanie jednak, czy w warunkach napiętych budżetów państw członkowskich i rosnących potrzeb finansowania OZE, znajdą się wystarczające środki na inwestycje w energetykę jądrową.
Energia jądrowa w Unii Europejskiej: stabilność i zmiany w 2023 roku
Akceptacja społeczna – pięta achillesowa?
Strategiczny Plan Działań mocno akcentuje konieczność dialogu społecznego i zdobycia poparcia obywateli. Trudno się temu dziwić: energetyka jądrowa od lat budzi kontrowersje, a katastrofy w Czarnobylu i Fukushimie pozostają w zbiorowej pamięci Europejczyków.
Bezpieczeństwo reaktorów modułowych ma stanowić ich przewagę nad dużymi elektrowniami jądrowymi. Dzięki mniejszej skali i innowacyjnym rozwiązaniom technicznym, ryzyko awarii ma być ograniczone, a ewentualne skutki – łatwiejsze do opanowania.
Mimo to, kwestia gospodarki odpadami promieniotwórczymi pozostaje nierozwiązana. Żaden kraj europejski nie wypracował jeszcze kompleksowego i powszechnie akceptowanego modelu ich składowania na dłuższą metę. Kwestie te mogą okazać się trudne do zaakceptowania dla opinii publicznej i w konsekwencji przeważyć nad racjonalnymi argumentami ekspertów.
Europejski Zielony Ład w praktyce: elektromobilność, wodór i atom
Łańcuch dostaw i kompetencje
Jednym z celów planu jest odbudowa europejskiego łańcucha dostaw w obszarze energetyki jądrowej. Po latach zaniedbań i deindustrializacji wiele kompetencji zostało utraconych, a znaczna część produkcji komponentów przeniosła się poza Europę.
Aby SMR mogły stać się rzeczywistą alternatywą, konieczne będzie nie tylko uruchomienie nowych linii produkcyjnych, ale i wykształcenie kadr – inżynierów, techników i specjalistów ds. bezpieczeństwa. To wymaga wieloletnich inwestycji w edukację i szkolenia, które nie przyniosą efektów natychmiast. W tym sensie wizja szybkiego wdrożenia SMR do początku lat 30. XXI wieku może okazać się nadmiernie optymistyczna.
Energia atomowa w UE: Niemcy rozważają pozew przeciwko Komisji Europejskiej
Ambicja a realność
Sojusz ds. SMR prezentuje Strategiczny Plan Działań jako projekt, który może zapewnić Europie miejsce w pierwszym szeregu technologicznego wyścigu. Jednak aby wizja stała się rzeczywistością, konieczne będzie nie tylko przezwyciężenie problemów finansowych, ale także budowa społecznego zaufania i odbudowa kompetencji przemysłowych.
To stawia pod znakiem zapytania jedno z kluczowych założeń planu – iż wdrożenie SMR nastąpi już na początku lat 30. XXI wieku. O ile bowiem cele są ambitne i dobrze zdefiniowane, o tyle praktyczne bariery mogą sprawić, iż proces ten okaże się dłuższy i trudniejszy, niż zakładają autorzy dokumentu.