Słowo po niedzieli: Tusk Vision Network pod specjalną ochroną

fakty.bialystok.pl 1 tydzień temu

Nie od wczoraj telewizja TVN jest nazywana Tusk Vision Network. Nie bez powodu. Teraz rozwinięcie tego skrótu nabiera dodatkowego znaczenia. I nie kto inny tu palce wsadza jak Donald Tusk, któremu się wydaje, iż jest królem wszechświata i okolic. Ale nim nie jest i się boleśnie prawdopodobnie przekona już niebawem. Z jakiegoś powodu, kiedy Orlen kupował tytuły Polska Press, część mediów i polityków nazywała to wrogim przejęciem. W głowie im się nie mieściło, iż Niemcy wcale nie muszą mieć swoich tytułów prasowych w każdym województwie w Polsce, bo tytuły mogą należeć do spółki należącej z kolei do państwa polskiego. Za to spółka, która od początku swojego istnienia była założona przez ludzi ze służb komunistycznych, a później realizująca politykę informacyjną sprzeczną z interesem Polski, jest nagle strategiczna. Bo tak uznał Donald Tusk. Od lat to właśnie telewizja TVN jest tak zwanym dupochronem Donalda Tuska i polityków z jego obozu politycznego. W tej stacji prosty magister był nazywany profesorem, a dziennikarze tej stacji wprowadzali opinię publiczną w błąd. I wcale nie przez błąd, tylko jak najbardziej świadomie. Bez TVN kolejne wybory w Polsce Tuskowi będzie bardzo trudno wygrywać. Bo oczywiście nie od TVN-u to zależy, ale w części propaganda tam sączona, jemu i tylko jem

Idź do oryginalnego materiału