Słowacja może zablokować sankcje na rosyjską energię

enerad.pl 2 dni temu

Fico: nie poprę sankcji kosztem Słowacji

Premier Robert Fico zapowiedział, iż Słowacja nie poprze żadnych nowych sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji, jeżeli miałyby one zaszkodzić krajowym interesom. Oświadczenie padło podczas konferencji prasowej transmitowanej w telewizji w niedzielę 8 czerwca 2025 roku.

– „Jeśli jakaś sankcja miałaby nam zaszkodzić, nigdy za nią nie zagłosuję” – oświadczył Fico. – „Chcę być konstruktywnym graczem w Unii Europejskiej, ale nie kosztem Republiki Słowackiej”.

Rezolucja parlamentu jako narzędzie nacisku

Kilka dni przed wypowiedzią premiera, w czwartek 5 czerwca, słowacki parlament przyjął rezolucję wzywającą rząd w Bratysławie do niepopierania nowych sankcji wobec Moskwy. Premier uznał dokument za ważne wsparcie polityczne.

– „Uważam tę rezolucję za silne narzędzie polityczne, na które będę mógł się powołać” – podkreślił Fico.

Energetyczne źródło napięć w UE

Prace nad 18. pakietem sankcji przeciwko Rosji koncentrują się na sektorze energetycznym. Bruksela planuje m.in. obniżenie pułapu cenowego na ropę z 60 USD do 45 USD za baryłkę oraz sankcje wobec floty tankowców transportujących rosyjskie surowce. Nowe restrykcje mają objąć również firmy trzecie omijające zakazy handlowe, a także ograniczyć działalność Rosatomu i infrastruktury Nord Stream.

Dla państw takich jak Słowacja, które są przez cały czas silnie uzależnione od rosyjskiej ropy, mogą to być sankcje o istotnym wpływie gospodarczym.

Słowacki import rosyjskiej ropy utrzymuje się na wysokim poziomie

Z raportu Center for the Study of Democracy (CSD) oraz Centre for Research on Energy and Clean Air (CREA) wynika, iż import rosyjskiej ropy przez Węgry i Słowację w 2024 roku był o 2% wyższy niż przed rosyjską inwazją na Ukrainę.

CREA szacuje, iż tylko z wpływów podatkowych związanych z tym importem oba kraje przekazały Rosji 5,4 mld euro od 2022 roku. Kwota ta odpowiada równowartości zakupu około 1800 pocisków Iskander-M, które Rosja wykorzystuje do ataków na ukraińską infrastrukturę cywilną.

Słowacja dystansuje się od linii Zachodu

Pod rządami Fico, lidera lewicowo-populistycznej partii Smer, Słowacja coraz częściej odstaje od wspólnej linii Unii Europejskiej i NATO w sprawie Ukrainy. Bratysława oficjalnie wstrzymała dostawy uzbrojenia dla Kijowa, mimo trwającej rosyjskiej inwazji.

Choć rząd Fico przyjął dotąd wszystkie 17 pakietów sankcyjnych przeciwko Rosji, w tej chwili zapowiada możliwość weta wobec 18. zestawu restrykcji.

Możliwe konsekwencje dla jedności Unii

Deklaracje Fico mogą wpłynąć na unijną solidarność wobec Rosji. Dotąd państwa członkowskie wspólnie uzgadniały kolejne pakiety sankcji, które wymagają jednomyślności. Opozycja jednego z krajów, szczególnie w tak newralgicznej sprawie, może utrudnić dalsze decyzje.

Jednocześnie premier Słowacji zaznaczył, iż nie zamierza blokować Unii Europejskiej dla zasady. Podkreślił, iż jego stanowisko wynika wyłącznie z troski o interesy narodowe.

Zobacz również:
  • Węgierski MOL zarabia miliardy na rosyjskiej ropie. UE patrzy i milczy
  • Francja i Belgia ostrożne ws. zakazu LNG z Rosji – żądają gwarancji
  • UE twardo wobec Rosji: koniec importu paliw choćby po zakończeniu wojny
  • Powrót Nord Stream 2? Biały Dom rozważa ustępstwa wobec Rosji, a w Niemczech pojawiają się głosy poparcia

Źródło: Politico, CREA, CSD

Idź do oryginalnego materiału