Sławomir Mentzen, polityk Konfederacji, który chce zostać prezydentem Polski, odwiedził w sobotę Wadowice i Andrychów.
Mimo mroźnej soboty na rynku w Wadowicach zgromadziło się według naszych szacunków 300-400 osób. Wśród nich dominowali ludzi młodzi, zainteresowani spotkaniem z jednym z liderów Konfederacji.
Na wiec w Wadowicach Sławomir Mentzen nieco się spóźnił, wcześniej spotykał się z mieszkańcami Andrychowa, ale nikt o to nie miał do niego pretensji.
Na spotkaniu w Wadowicach organizatorzy zorganizowali niewielką scenę, nagłośnienie i powiewające flagi Polski i proporce "Mentzen 2025".
Choć sam polityk ostrzegł przed spotkaniem z przymrużeniem oka, iż nie jest to jeszcze kampania polityczna, to podczas wystąpienia podkreślił, iż będzie kandydował na prezydenta Polski.
W tym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, iż pierwsza tura wyborów zwołana zostanie na 18 maja, a druga 1 czerwca.
Oficjalnie więc, dopóki komitety i kandydaci nie są jeszcze zarejestrowani, to kampanii wyborczej jeszcze nie ma, ale przyszli kandydaci już teraz próbują przekonać do siebie wyborców.
W swoim wystąpieniu w Wadowicach Sławomir Mentzen skupiał się na polityce zagranicznej, niedostatecznej ochronie społeczeństwa przed napływem imigrantów, podatkach, polityce klimatycznej, która topi polską gospodarkę i bałaganie prawnym, który Polska zawdzięcza politykom dotąd sprawującym władze.
Co interesujące kilkakrotnie podczas swojego wystąpienia lider Konfederacji nie omieszkał zadrwić z kandydata KO Rafała Trzaskowskiego.
Zdaniem Sławomira Mentzena prezydent powinien przede wszystkim dbać o interes Polski i on zapowiada, iż takim prezydentem będzie. W Wadowicach ma swoich zwolenników i może liczyć na ich głosy.