Nie pierwsza w ciągu kilku ostatnich lat. Tym razem jej inicjatorzy chcą odwołać burmistrza i radę miasta. Przede wszystkim burmistrzowi zarzucają złe zarządzanie podczas powodzi oraz między innymi nietrafione inwestycje w mieście. Zarzuty są absurdalne – odpowiada Kordian Kolbiarz – burmistrz Nysy.
Aby referendum się odbyło, jego inicjatorzy muszą zebrać 4 tys. 277 podpisów. Mają na to od wczoraj 60 dni.
autor: DBK/SP