Zaczęło się od wywiadu
Wszystko zaczęło się od tego, iż prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl odniósł się do kwestii możliwego nominowania Bogdana Klicha na ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych. Wyraził przekonanie, iż Klich nie nadaje się na to stanowisko, szczególnie w kontekście jego postawy wobec prezydenta Donalda Trumpa.
W odpowiedzi na spekulacje o ewentualnej nominacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który rzekomo miałby zmienić Klicha, Duda zaznaczył, iż taka propozycja nie została mu złożona.
Kiedy zapytano go o obecny status ambasady w USA, prezydent stwierdził, iż kierownikiem placówki jest Bogdan Klich, który pełni swoją funkcję „na siłę”, stosując dziecinna zasadę „na złość mamie odmrożę sobie uszy”.
Sikorski odpowiada
Radosław Sikorski odpowiedział na słowa prezydenta na swoim profilu na platformie X, apelując, aby prezydent nie podważał publicznie autorytetu chargé d’affaires w Waszyngtonie, ponieważ utrudnia to jego pracę na rzecz Polski. Szef MSZ dodał, iż podczas ostatniej wizyty prezydenta w USA, Klich wykazał się większą kompetencją niż osoby wybrane przez prezydenta.

Przypomnieć w tym miejscu należy, iż konflikt między MSZ a prezydentem w sprawie ambasadorów wybuchł w marcu 2024 roku, kiedy minister Sikorski zdecydował o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów i wycofaniu kilku kandydatur. Prezydent Duda ogłosił, iż żadna nominacja lub odwołanie ambasadora nie może odbyć się bez jego podpisu.
W wyniku braku porozumienia, prezydent odmówił nominacji nowych ambasadorów, a w ich miejsce MSZ wskazało chargé d’affaires, jak np. w USA, gdzie Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego, czy na Ukrainie, gdzie Piotr Łukasiewicz przejął placówkę po Jarosławie Guzym.
Zapewnienia o porozumieniu
W poniedziałek prezydent Duda poinformował w Polsat News, iż istnieje porozumienie pomiędzy prezydentem a Ministerstwem Spraw Zagranicznych w kwestii nominacji ambasadorów. Zgodnie z tym porozumieniem minister Radosław Sikorski przywraca standardową procedurę, która rozpoczyna się od wstępnej akceptacji kandydatury przez prezydenta.
Duda podkreślił, iż jest gotów kontynuować procedurę nominacji ambasadorów, zaznaczając, iż celem nie jest ich blokowanie, ale zapewnienie, by nie naruszano prerogatyw konstytucyjnych prezydenta.
Sytuację skomentował rzecznik MSZ Paweł Wroński:
Mamy olbrzymią nadzieję, iż ten konflikt na linii MSZ – prezydent został rozwiązany i niecierpliwie oczekujemy na podpisanie pierwszych nominacji ambasadorskich. I bardzo cieszymy się z tych słów pana prezydenta, bo w ciężkich czasach i ciężkiej sytuacji wojny u bram, służba dyplomatyczna powinna być silna, a nie osłabiana, więc to radosne dla nas informacje.