Sieć zerowa netto Partii Pracy będzie wymagała „ogromnych poświęceń” – ostrzega szef energetyki.

biegowelove.pl 5 dni temu

Wyższe wydatki na system energetyczny zwiększają prawdopodobieństwo, iż gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa będą ponosić zwiększone koszty w postaci podatków lub rachunków.

Cavada to kolejna osobistość branży energetycznej, która wyraża wątpliwości co do planów Partii Pracy, które według konserwatystów mogą doprowadzić do przerw w dostawie prądu. Sir Jim Ratcliffe, miliarder z branży petrochemicznej, powiedział w czwartek, iż cel Partii Pracy wynoszący zero netto jest „śmieszny”.

Partia Pracy upierała się, iż jej plany są wykonalne i ostatecznie obniżą rachunki za energię.

Manifest Partii Pracy zobowiązuje się do utrzymania strategicznej rezerwy elektrowni gazowych w celu „zapewnienia bezpieczeństwa dostaw” i stwierdza, iż ​​częściowo sfinansuje ekologiczne inwestycje poprzez zwiększenie podatku od nieoczekiwanych zysków nałożonego na spółki naftowe i gazowe.

Oczekuje się, iż zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie z około 300 terawatogodzin rocznie w tej chwili do około 360 terawatogodzin w roku 2030.

Oczekuje się, iż większość przyszłych dostaw Wielkiej Brytanii będzie pochodzić z zależnych od pogody odnawialnych źródeł energii, takich jak farmy wiatrowe i słoneczne, wspieranych bateriami i energią jądrową, ale w pewnych okresach przez cały czas potrzebne będą elektrownie gazowe, aby podtrzymać włączone światła.

Zamiast jednak dążyć do całkowitego wyeliminowania emisji do 2030 r., Cavada nalegał, aby przyszłe rządy podejmowały bardziej stopniowe działania poprzez dodawanie wodoru do paliwa.

Mitsubishi Power wierzy, iż produkowane przez nią turbiny gazowe mogą spalać gaz zawierający 30% wodoru po jedynie niewielkich modyfikacjach.

Cavada przyznał, iż dostawy wodoru są w tej chwili ograniczone i bardzo drogie, ale stwierdził, iż koszty – podobnie jak w przypadku energii wiatrowej i słonecznej – będą spadać wraz ze wzrostem produkcji.

Idź do oryginalnego materiału