Separatystyczne sikhijskie referendum w Ottawie

goniec.net 4 godzin temu

Ruch Khalistan to separatystyczny ruch sikhijski, który dąży do utworzenia niepodległego państwa Sikhów, zwanego Khalistanem, na terenach Pendżabu w Indiach. Ruch zyskał na sile w latach 80. XX wieku, po ataku na Złotą Świątynię w Amritsarze w 1984 roku i zamachu stanu na premier Indirę Gandhi. Indie uważają go za zagrożenie dla integralności terytorialnej i zakazały organizacji takich jak Sikhs for Justice (SFJ). W diasporze sikhijskiej, zwłaszcza w Kanadzie, USA i Wielkiej Brytanii, ruch jest aktywny i organizuje pokojowe akcje, w tym nieoficjalne referenda -niewiążące głosowania w różnych krajach. Celem jest zebranie opinii publicznej na pytanie: „Czy Pendżab indyjski powinien stać się niepodległym krajem?”. Referendum odbywa się poza Indiami, głównie wśród diaspory sikhijskiej, i jest postrzegane jako symbol protestu przeciwko rzekomym naruszeniom praw Sikhów przez rząd Indii. Dotychczas odbyło się w Londynie, Melbourne, San Francisco, Calgary i innych miejscach. W Indiach jest zakazane, a rząd oskarża Kanadę o tolerowanie ekstremizmu.

23 listopada 2025 roku referendum odbyło się w Ottawie i było piątym etapem głosowania w Kanadzie (po Vancouver, Calgary i Toronto). Zorganizowała je SFJ we współpracy z lokalnymi aktywistami, takimi jak Inderjeet Singh Gosal, który zastąpił zamordowanego w 2023 roku Hardeepa Singha Nijjara jako lider ruchu w Kanadzie.

Głosowanie miało miejsce w McNabb Community Centre (choć wcześniej planowano Billings Estate). Trwało od 11:00 do 15:00, ale kolejki były tak długie (nawet 2 km), iż przedłużono je dla wszystkich chętnych. Uczestniczyli Sikhowie z Ontario, Alberty, Kolumbii Brytyjskiej i Quebecu, a także diaspora z USA i Europy.

Organizatorzy podają, iż zagłosowało ponad 53 000 osób – od niemowląt po seniorów. Pomimo ekstremalnego zimna, śniegu i wiatru, tłumy stały w kolejkach godzinami. Ulicami Ottawy jeździły konwoje samochodów z flagami Khalistanu, a przed referendum odbył się duży wiec w Montrealu z udziałem ponad 500 pojazdów.

Przed głosowaniem odbyła się modlitwa (Ardas) na Parliament Hill, upamiętniająca genocyd Sikhów z 1984 roku. Po referendum uczestnicy skandowali hasła przeciwko rządowi Indii, takie jak „Who killed Nijjar? Modi!” (odnosząc się do zamordowanego lidera SFJ). Gurpatwant Singh Pannun, prawnik SFJ, przemawiał zdalnie, oskarżając Indie o „ekonomocyd” Pendżabu i wzywając do pokojowej „politycznej śmierci” polityki Modiego poprzez urny wyborcze.

Wydarzenie zbiegło się z spotkaniami G20 w RPA, gdzie premier Kanady Mark Carney spotkał się z premierem Indii Narendrą Modim w sprawie handlu. SFJ ogłosiło 23 listopada „kanadyjskim referendum na Khalistan” i zapytało głosujących, czy popierają rozmowy handlowe bez rozliczenia za zabójstwo Nijjara – odpowiedź była niemal jednogłośnie „nie”. Kanada broni referendum jako wyraz wolności słowa, ale Indie oskarżają Ottawę o wspieranie terroryzmu, co pogarsza relacje dyplomatyczne.

W Kanadzie diaspora sikhijska (ok. 800 tys. osób) jest silna politycznie – wielu posłów jest Sikhami – co czyni temat wrażliwym. Krytycy (np. na Reddit) wskazują, iż ruch jest napędzany głównie przez emigrantów, a w samym Pendżabie poparcie jest niskie.

Over 53,000 Canadian Sikhs from Ontario, Alberta, British Columbia, and Quebec converged on Ottawa to cast their ballots in the Khalistan Referendum, which was held at McNabb Community Centre. pic.twitter.com/t5L0KwBISt

— Jagdeep Singh (Journalist) (@NyJagdeepsingh) November 24, 2025

Idź do oryginalnego materiału