Sędziowie bez wiedzy Wiadomości z Meksyku | Wiadomości z Meksyku

ochrona24.info 2 miesięcy temu

Neutralny / Kolumny /

Od polityka, który powiedział nam, iż produkcja ropy naftowej i zarządzanie nią są nienaukowe, dzisiaj wyłania się pogląd, iż do wymierzania sprawiedliwości nie jest potrzebne żadne doświadczenie.

przez Sergio Sarmiento

9 lipca 2024 r

„Nie możemy robić z prawa stracha na wróble”.

William Szekspir, Miarka za miarą.

Od polityka, który powiedział nam, iż produkcja ropy naftowej i zarządzanie nią są nienaukowe, dzisiaj wyłania się pogląd, iż do wymierzania sprawiedliwości nie jest potrzebne żadne doświadczenie. López Obrador oświadczył wczoraj, iż „przegapiliśmy inicjatywę” dotyczącą reformy sądownictwa, którą „powinni byli”. [sic] Pięć lat doświadczenia dla tych, którzy mogą uczestniczyć w roli sędziów, sędziów i ministrów. Byłem temu przeciwny. Jednak tego nam brakowało.”

Amlou mówi, iż młody człowiek opuszcza szkołę prawniczą „z wielkim entuzjazmem, by stać na straży prawa. Jest ona pełna świeżości, wzniosłych ideałów i stosowania zasady, iż nic nie jest poza prawem i nikt nie jest ponad prawem, ale z biegiem czasu , w wieku pięciu lat nie rozmawiajmy o tym, w wieku dziesięciu lat wiedzą Rzeczywiście, ale dość, ale już zgubili tajemnicę, już ją po drodze zostawili, nauczyli się już innych rzeczy, których nie wiem, czy „potrzebują”.

W tym przypadku, jak w wielu innych, prezydent wypowiada się z niewiedzy. Nigdy nie rozumiał, w jaki sposób wydobywa się ropę naftową z ziemi; Dlatego zakazał szczelinowania hydraulicznego – technologii, która umożliwiła rozwój przemysłu naftowego w Stanach Zjednoczonych i dlatego Pemex w dalszym ciągu produkuje te same 1,7 mln baryłek ropy dziennie, co w 2019 r. Nie rozumiał też sztuka rządzenia: jej polityka, podobnie jak przekazywanie pieniędzy, zapewniła mu popularność, ale nie generowała wzrostu gospodarczego, chociaż zwiększała zobowiązania państwa meksykańskiego do momentu, aż stały się one niespłacalne.

Dziś Lopez Obrador pokazuje, iż też nie rozumie, jak wymierzać sprawiedliwość. Być może nigdy wcześniej nie czytałeś żadnego zdania. Nie uczy dogłębnej znajomości praw, precedensów i orzecznictwa, których każde z nich wymaga. Nie rozumie, dlaczego w demokracji istnieją różne poziomy sądów, trybunałów i sądów wyższych w systemie sądownictwa, w których sędziowie, sędziowie pokoju i ministrowie dokonują kontroli orzeczeń.

Dziwne, iż potwierdza też, iż każdy student, który właśnie skończył studia, rozumie liberalną zasadę, która głosi, iż „poza prawem nie ma nic, a ponad prawem nie ma nikogo”, z tą jednak zasadą walczył od początku jego kariera. Rząd. Nie pomogło to, iż obiecał Sądowi Wyborczemu, po uzyskaniu 8 sierpnia 2018 r. zaświadczenia większości, iż „żadna ze stron odpowiedzialnych za wymierzanie sprawiedliwości nie będzie narażona na naciski ani bezprawne żądania przy pracach nad analizą, przygotowaniem czy wdrażaniem. ” „Ich opinie będą absolutnym szacunkiem dla ich orzeczeń”.

Prawda była inna. Prezydent zawstydzał i prześladował sędziów, którzy wydali orzeczenia, z którymi się nie zgadzał. Postawił swoich sojuszników, krewnych i siebie poza i ponad prawem. Jego stanowisko było widoczne w oświadczeniu, które skierował do ministrów 6 kwietnia 2022 r.: „I niech nie przychodzą do mnie z tą historią, iż prawo jest prawem”.

Wczoraj ogłosił, iż jego inicjatywa na rzecz reformy sądownictwa „nie jest zemstą ani niczym takim”, ale jasne jest, iż chce ukarać sędziów za nieprzestrzeganie jego poleceń. Dlatego nakazuje odwołanie wszystkich sędziów federalnych i stanowych i dlatego likwiduje emerytury dla ministrów Sądu Najwyższego. Chce także zniszczyć niezawisłość sądownictwa, pozostawiając wybór nowych sędziów w rękach coraz potężniejszej machiny politycznej Moreny.

Oczywiście prezydent szuka sędziów, którzy nie mają wiedzy i doświadczenia. Woli, żeby byli młodzi i wojowniczy, jak ci spośród jego współpracowników lub jak słudzy narodu. Sędzia znający prawo może raczej żądać jego poszanowania, niż zaakceptować fakt, iż Amlo i jego bliscy są poza prawem i ponad nim.

Żadnego dialogu

Partie centrowe i lewicowe uniemożliwiły zwycięstwo partii Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen w drugiej turze wyborów do parlamentu we Francji. Jednak kilka będzie korzyści, jeżeli lewica odmówi dialogu z prezydentem Emmanuelem Macronem.

Sergio Sarmiento

www.sergiosarmiento.com

Idź do oryginalnego materiału