Sceny w Sejmie! Po TYCH słowach Zandberga Kaczyński szeroko się uśmiechnął. „Zupełnie szaleńcze scenariusze”

23 godzin temu
Sejm jest mocno podzielony w kwestii ponownego przeliczenia głosów wyborczych. Niespodziewanie przemówienie Adriana Zandberga spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony… PiS. Awantura w sprawie przeliczenia głosów We wtorek posłowie w Sejmie bardzo emocjonalnie wypowiadali się na temat nieprawidłowości przy liczeniu głosów z II tury wyborczej. Na uwagę zasługuje zdecydowanie ostra wypowiedź Adriana Zandberga, lidera partii Razem oraz jednego z kandydatów, który odpadł z tego wyścigu po I turze. – W Polsce jest ponad 32 tys. komisji wyborczych i 250 tys. ludzi w tych komisjach ofiarnie, często do późnych godzin nocnych uczciwie pracowało, licząc głosy. Tym ludziom należy się od wysokiej izby szacunek i podziękowanie, a nie sianie „szurskich teorii spiskowych”, których nie powstydziłaby się komisja pana Macierewicza – rzucił gniewnie polityk, wbijając szpilę stronie rządowej, która przekonuje, iż warto przeliczyć głosy. – o ile w konkretnych obwodach doszło do nadużyć, to do ich wyjaśnienia mamy w naszym państwie odpowiednie procedury. Odpowiedzialnością polityków jest stać na straży tych procedur, a nie podważać je i chwiać państwem w imię doraźnych korzyści – kontynuował Zandberg, co musiało wywołać uśmiech na twarzy prezesa. – Słyszę także, niestety również z ust posłów zasiadających w tej sali, zupełnie szaleńcze scenariusze, żeby nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego. Chcę
Idź do oryginalnego materiału